Jej waga przekroczyła 145 kilogramów. Zmieniła dwa nawyki i waży ponad połowę mniej
Jessica Beniquez to dziś zupełnie inna osoba. Kobieta napracowała się, aby uratować swoje życie. Znaczna nadwaga poważnie zagrażała zdrowiu. Dziś Jessica wspiera inne kobiety, które chcą schudnąć. Radzi, aby zacząć od dwóch banalnych zmian.
Wiele mówi się o tym, że otyłość jest szkodliwa dla zdrowia - jak każda skrajność. Nadwaga może stanowić podłoże do pojawienia się nadciśnienia, problemów z oddychaniem, cukrzycy i mnóstwa innych chorób współtowarzyszących. Jessica Beniquez dokładnie pamięta, w którym momencie zdała sobie sprawę, że robi sobie krzywdę i musi zaprzestać dotychczasowych praktyk.
"Zdałam sobie sprawę, że wszystko, co robię, to praca i jedzenie przed telewizorem"
Jessica obudziła się w momencie, kiedy skończyła 20 lat, a jej waga sięgnęła 145 kilogramów. Już w tak młodym wieku kobieta leczyła się na nadciśnienie. Beniquez dodaje na Instagramie, że w tamtym czasie czuła się wiecznie zmęczona, zdyszana i słaba. Wyrzucała sobie lenistwo, ale prawda była taka, iż podjęcie każdej aktywności przychodziło z trudem. "Pomyślałam sobie - dość, nie mogę tak dalej żyć" - tłumaczy.
Wprowadziła dwie zmiany, które zdziałały cuda
Pierwszą z nich było zwrócenie uwagi na dietę. Jessica wiedziała, że musi pożegnać się z potrawami smażonymi w głębokim tłuszczu, fast foodami oraz ogromną ilością spożywanych dotąd słodyczy.
"Nie chciałam jednak zawsze odmawiać sobie każdego kawałka ciasta. Właśnie dlatego mój wybór przy poszukiwaniach sposobu na zmianę nawyków padł na wprowadzenie deficytu kalorii" - wspomniała Jessica.
Drugim krokiem ku szczuplejszej sylwetce było zadbanie o codzienną dawkę ruchu. Treningi kobieta przeplatała jazdą na rowerze oraz zwyczajnym spacerowaniem. Ważne jednak, aby aktywność fizyczna pojawiła się każdego dnia.
Po operacji pozbycia się nadmiaru skóry pojawiły się schody
Jessica w przeciągu krótkiego czasu zrzuciła ponad połowę dotychczasowej wagi. Z tego też powodu nadmiar skóry był nie tylko problemem estetycznym, lecz także przyczyną problemów m.in. z poruszaniem. Już po dokonanej operacji kobieta musiała się też zmierzyć z okropną diagnozą. Okazało się bowiem, że zachorowała na raka.
"Oczywiście mocno się tym przejęłam. Jednak cały czas walczę o zdrowie. Chcę pokazać, że nie ma rzeczy niemożliwych. Mocno wierzę, że i tym razem wygram. Nie chcę, aby rak przejął nade mną kontrolę" - wyznaje w rozmowie z internetowym magazynem Women's Health.
Jessica wciąż się uśmiecha i motywuje każdego, kto chce zawalczyć o swoje zdrowie. Sama nadal jest wojowniczką, która przejmuje kontrolę nad chorobą.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!