Jennifer Lopez uwielbia tę dietę. Na czym opiera się tajemnicze 5:2?
Jennifer Lopez od lat regularnie trenuje, aby utrzymać jak najlepszą kondycję. Wokalistka w trakcie swoich występów zawsze bierze udział w przygotowanej wcześnie choreografii. Aby zachować zdrowie, same ćwiczenia nie wystarczą. Tu z pomocą przychodzi model odżywiania, który dla artystki sprawdza się świetnie.
Jennifer Lopez zachwyca nie tylko barwą głosu, lecz także niezaprzeczalnie świetną kondycją. Artystka bez problemu łączy śpiewanie z tańczeniem na scenie, co wcale nie jest prostym zadaniem. Intensywne treningi i trzymanie się diety to codzienność piosenkarki. Co ciekawe, według tabloidów Lopez od lat wierna jest tej samej metodzie. Jak konkretnie działa ulubiona dieta wokalistki? Czy każdy może jej spróbować?
Zobacz też: Anna Lewandowska radzi, aby zmniejszyć ilość cukru w diecie. Mówi o konsekwencjach nadmiaru
Jennifer Lopez stosuje dietę 5:2. Jakie są jej zasady?
Okazuje się, że ulubiony model żywienia wokalistki opiera się na dość prostych zasadach. Jeżeli tylko się do nich stosujemy - w naszym menu może się pojawić praktycznie wszystko.
"Dwójka" w nazwie diety oznacza bowiem dwudniową głodówkę, w trakcie której dzienna dawka kalorii nie może przekroczyć 500 kcal. W te dni skupiamy się na tym, aby dostarczać do organizmu białko. Wedle zaleceń, które znajdziemy w sieci, najlepiej jest zjadać dwa posiłki dziennie w odstępie 12 godzin.
Pozostałe pięć dni to czas, gdy możemy jeść wszystko to, na co mamy ochotę. Oczywiście nie przejadamy się, a spożywamy posiłki wtedy, gdy poczujemy się głodni.
Dieta nie dla każdego
Choć jej zwolennicy twierdzą, że niesie same korzyści, dieta 5:2, stworzona przez dr. Mosleya, nie będzie odpowiednia dla każdego. Najpierw należy podkreślić, że jeżeli mamy w planach zmianę diety, najlepiej wybrać się do odpowiedniego specjalisty, który dobierze nam metodę, która nie spowoduje niedoborów.
Z dietą 5:2 wiąże się wiele zastrzeżeń. Jakby na to nie patrzeć, mamy tu do czynienia z pewnym rodzajem postu przerywanego, a nie każdy organizm dobrze go znosi. Nie powinny jej stosować osoby, które mają problemy zdrowotne, kobiety w ciąży, a także każdy, kto cierpi na niedowagę.
Warto też dodać, że w trakcie pozostałych pięciu dni nadal ważna jest samokontrola. Jeśli w niepostne dni "rzucimy" się na słodycze, fast foody i gazowane słodzone napoje, nie pozostanie nam nic innego, jak czekać na efekt jo-jo.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!