Jesień w gabinecie. Kalendarium dermatologiczne
Najpierw pożegnaj opaleniznę
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Pewne reguły gry są oczywiste. Latem nie robimy zabiegów z użyciem lasera i mocnych pilingów z uwagi na promieniowanie słoneczne, które od marca do października jest silniejsze. I może po tak mocnych zabiegach wywołać lub wzmocnić przebarwienia. Ale co można zrobić jesienią, a czego unikać? Zapytałam dr Ewę Skulską z gabinetu Ekoderm o to, jak najlepiej rozplanować zabiegi na okres jesienny, żeby skóra wyglądała pięknie, promiennie i była przy tym bezpieczna.
Maria Kowalczyk: Pani doktor, przychodzi pacjentka do dermatologa na początku października i chce koniecznie zrobić coś ze skórą. Co przy takim nasłonecznieniu, pogodzie - mamy złotą polską jesień - i porze roku można wykonać?
Dr Ewa Skulska: Praktycznie wszystkie zabiegi, pod warunkiem, że nie polegają one na zniszczeniu powierzchni skóry. Czyli naskórka.
Słońce nie jest już przeciwskazaniem?
Teraz słońce ma mniej więcej taki kąt padania jak pod koniec marca, kiedy zwykle jeszcze przeprowadza się pilingi i inne zabiegi dermatologiczne. Także słońce nie jest już problematyczne, natomiast przeciwskazaniem jest opalenizna. Jeżeli pacjentka jest mocno opalona, nie ma mowy o zrobieniu niektórych zabiegów z użyciem lasera.
A jakich konkretnie i czym to grozi, jeśli lekarz się zdecyduje je przeprowadzić?
Przy mocno opalonej skórze nie wolno robić laserowego fotoodmładzania, zamykania naczynek czy fotoepilacji (usuwania owłosienia). Grozi to poparzeniem skóry!
Do kiedy w takim razie trzeba poczekać?
W niektórych przypadkach skóra blednie dopiero w grudniu. Dlatego niekiedy pacjentki z laserem czekają do zimy. To zależy od karnacji i od tego, czy się w ogóle opalamy. Ale zdarzają się wyjątki. Ponieważ są osoby o bardzo jasnym fototypie (pierwszym), które unikają słońca - wszystkie te trzy zabiegi mogą przeprowadzić już teraz, w połowie września.
A co z osobami, które mają naturalnie ciemniejszą, śniadą, oliwkową skórę nawet bez opalania?
To chyba najtrudniejszy pacjent w dziedzinie stosowania laserów… Tak samo jak w przypadku innych skór, czekamy, aż skóra będzie najjaśniejsza, czyli przesuwamy w kalendarzu terminy tych zabiegów. Natomiast może tak być, że fotoepilacja u takiej osoby nie przyniesie oczekiwanych efektów, ponieważ, żeby nie poparzyć pacjenta, będziemy stosować dużo niższe (o 50 proc.) energie niż w przypadku osób o jasnej cerze (niemniej zdarza się, że laser jest skuteczny w usuwaniu owłosienia u śniadych pacjentów). Ale pamiętajmy, że wszystkie inne zabiegi, jak pilingi, mezoterapie czy dermapeny można przeprowadzić nawet na opalonej skórze.
Zobacz również:
Czy po wakacjach skóra wymaga remontu?