Córka Pelicota oskarża ojca o kazirodztwo. "Posunął się dalej"
Caroline Darian, córka Gisele Pelicot, udzieliła wywiadu po tym, jak jej ojciec został skazany na 20 lat więzienia za przestępstwa seksualne. Wyznała, że nie chce mieć z nim żadnego kontaktu. - Jest dla mnie martwy. Postanowiłam nigdy więcej nie nazwać go ojcem - podkreśliła.
Historia Gisele Pelicot stała się jedną z najgłośniejszych spraw we Francji w ostatnich latach. Kobieta doświadczyła koszmaru w swoim własnym domu. Jej mąż, Dominique, był jednym z oprawców, który odurzał ją i sprowadzał mężczyzn, aby wykorzystywali seksualnie niczego nieświadomą Gisele.
19 grudnia 2024 roku Dominique Pelicot został skazany na 20 lat więzienia. Został również ukarany za robienie nieprzyzwoitych zdjęć swojej córce Caroline oraz synowym - Celine i Aurore. Oprócz niego wyroki usłyszało 50 mężczyzn, którzy byli winni gwałtów lub prób gwałtu na Gisele, a także odurzania lub molestowania własnych żon.
Córka Gisele niedawno opowiedziała o swoich przeżyciach w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów". Przyznała, że cała sytuacja odcisnęła głębokie piętno na ich rodzinie.
- (...) Ta sprawa nie dotyczy tylko mojej mamy, lecz całej naszej rodziny. Żadnej z kobiet w naszej rodzinie nie szczędził. Obie moje bratowe zostały również przez niego odurzone i sfotografowane. Dominique robił zdjęcia również mnie, gdy byłam nieprzytomna. (...) Jestem na nich całkowicie odurzona i mam na sobie beżowe majtki, które do mnie nie należą - wyznała Darian.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do większości gwałtów dochodzi w domu. Statystyki są wstrząsające
Zamierza walczyć o sprawiedliwość
Caroline Darian wniosła nowe oskarżenie do sądu, podejrzewając, że jej ojciec mógł wykorzystywać seksualnie nie tylko jej matkę, ale również ją samą. Jest przekonana, że jego działania nie ograniczały się wyłącznie do robienia nieprzyzwoitych zdjęć.
- (...) Dlatego kilka miesięcy temu wniosłam nowe oskarżenie, bo podejrzewam, że Dominique posunął się dalej niż odurzenie i zrobienie zdjęć. Wiemy, że chemiczne poddanie nie dotyczyło tylko mojej matki, używał tego typu substancji wobec innych kobiet, które zgwałcił. Oczekuję od systemu sprawiedliwości, od francuskiego prawa, że przeprowadzą rzetelne śledztwo również w mojej sprawie - zaznaczyła.
Córka Gisele i Dominique'a nie potrafi zapomnieć o tym, co się stało. Jest przekonana, że jej ojciec dopuścił się jednego z najgorszych możliwych czynów, jakim jest kazirodztwo. Dla niej to niewyobrażalne, że rodzic mógłby wyrządzić taką krzywdę własnemu dziecku.
- Jesteśmy w zupełnie innej sytuacji, ona była jego żoną, ja jestem jego córką. Mówimy więc nie tylko o napaści seksualnej, ale o kazirodztwie. W dodatku o napaści seksualnej, która do tej pory nie została zbadana, co do której nie przeprowadzono śledztwa. Ona żyła z nim przed 50 lat i myślę, że ciężko jej to teraz rozwikłać, po tylu latach wspólnoty. Moja sytuacja jest inna; to, co zrobił Dominique, to w moich oczach najgorsza zdrada. Byłam jego córką, a on moim ojcem i popełnił kazirodztwo - podkreśliła.
Świadome odcięcie od ojca
Caroline Darian napisała książkę "I już nigdy nie nazwę cię tatą", aby zmierzyć się z własną historią i odzyskać nad nią kontrolę. Proces pisania miał dla niej działanie terapeutyczne. Chciała także zwrócić uwagę na przemoc farmakochemiczną i opowiedzieć o swoich przeżyciach, nie tylko o doświadczeniach matki. Ze swoim ojcem nie chce mieć żadnego kontaktu.
- Dla mnie Dominique już nie istnieje. Nie istnieje jako ojciec od samego początku, od 20 listopada. Jest dla mnie martwy. Postanowiłam nigdy więcej nie nazwać go ojcem. Tytuł mojej książki przyszedł do mnie bardzo naturalnie, bardzo szybko, bo wyrósł ze mnie. Cała ta część mojego dzieciństwa, która związana jest z nim, runęła - wyznała.
Darian zdecydowała się na zmianę trzeciego imienia swojego syna. Była to jedna z pierwszych decyzji, które podjęła po odkryciu, że Dominique Pelicot jest gwałcicielem. Złożyła wniosek o zmianę imienia z Dominique na David.
- To potworne dziedzictwo, nie chciałam by mój syn je dźwigał na swoich barkach. Zmiana imienia jest symboliczna. To było dla mnie naprawdę ważne, by nie czuł żadnej więzi z tym człowiekiem - podkreśliła.
Czytaj także: To dlatego nie mieli dzieci. Słowa chwytają za serce
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.