Zgwałcona przez 50 mężczyzn. Ujawniono, jak działał jej mąż
We Francji toczy się jedna z najgłośniejszych spraw sądowych ostatnich lat. Choć proces dobiega końca, na jaw wciąż wychodzą kolejne mroczne fakty. Dominique Pelicot miał namawiać obcych mężczyzn do tego, aby zgwałcili jego żonę. CNN ujawnia, w jaki sposób działał przez lata.
18.12.2024 | aktual.: 18.12.2024 09:32
Gisèle Pelicot jest centralną postacią w jednym z najgłośniejszych procesów we współczesnej Francji. Przez ponad dziesięć lat była ofiarą swojego męża, Dominique'a Pelicota, który miał nie tylko odurzać ją środkami uspokajającymi, ale także umożliwiać dziesiątkom mężczyzn zgwałcenie jej w ich własnym domu.
W postępowaniu sądowym, które toczy się w Avignon, udział bierze ponad pięćdziesięciu mężczyzn oskarżonych o gwałty na Gisèle. Dowody obejmują zarówno zeznania świadków, jak i nagrania zarejestrowane przez męża. Wyrok ma zostać ogłoszony 20 grudnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak szukał oprawców. Dziesiątki gwałcicieli
CNN dotarło do informacji, w jaki sposób miał działać Dominique Pelicot. Mężczyzna przyznał policji, że najpierw logował się na portalu randkowym, gdzie szukał mężczyzn, których następnie nakłaniał do zgwałcenia żony. Bez skrępowania rozmawiał z nimi o przemocy na tle seksualnym.
Strona, poprzez którą kontaktował się Pelicot, została już zamknięta. Jednak, na co zwraca uwagę CNN, istnieje wiele podobnych francuskich forów internetowych, których użytkownicy nadal wymieniają się wiadomościami na podobne tematy.
Raporty francuskiej policji mają zawierać tysiące wiadomości, jakie Pelicot wymieniał z innymi mężczyznami poprzez portal internetowy, komunikatory, a także SMS-y. To właśnie ten materiał stanowi główny dowód w toczącym się procesie.
Mąż Gisèle Pelicot pojawiał się w sieci pod różnymi pseudonimami. Dołączył do internetowej społeczności, w której rozmowy o wykorzystywaniu seksualnym były normalizowane. 72-latek stworzył całą strukturę po to, aby zorganizować gwałty na żonie. Z poznanymi mężczyznami miał łączyć się dzięki kamerce internetowej.
"Raporty policyjne pokazują, że po nawiązaniu pierwszego kontaktu na czatach rozmowy przenosiły się na Skype. Pelicot często przeprowadzał przygotowawcze rozmowy wideo z mężczyznami, podczas których odwracał kamerę, aby pokazać im swoją odurzoną żonę. Po rozmowie na Skypie prosił mężczyzn, by wysyłali już sobie wiadomości tekstowe. Udostępniał też im intymne zdjęcia i filmy z Gisele. (...) Najmłodszy oskarżony ma teraz 27 lat, a najstarszy 74. Wszyscy mężczyźni sądzeni w Awinionie mieszkali mniej niż 50 kilometrów od domu Pelicotów" - relacjonują wysokieobcasy.pl.
Sprawa Gisèle wstrząsnęła Francją
Gisèle Pelicot powiedziała w sądzie, że nie wiedziała, co robi jej mąż. W pewnym momencie pojawiły się u niej problemy ze zdrowiem. Domnique towarzyszył kobiecie podczas wizyt lekarskich, podczas których kobieta skarżyła się na ból miednicy i zaniki pamięci.
Mroczne tajemnice męża Pelicot zaczęły wychodzić na jaw dopiero w 2020 roku, gdy został przyłapany na gorącym uczynku w supermarkecie. Wówczas mężczyzna potajemnie nagrywał klientki. W trakcie śledztwa policja dotarła do niezbitych dowodów na to, że Dominique miał przez lata krzywdzić żonę.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl