Zdążyła się zabezpieczyć. Mówi, z czym została po rozwodzie
Katarzyna Bosacka rozwiodła się z mężem po 26 latach małżeństwa. W jednej z ostatnich rozmów nawiązała nie tylko do rozstania, ale także "planu B", który ją uratował. - Chciałam się rozwijać, mieć swoją pracę zawodową i to był zawsze mój plan B - powiedziała. Zna jednak wiele kobiet uzależnionych finansowo od mężów, które po rozstaniu zostają z niczym.
Katarzyna i Marcin Bosaccy byli małżeństwem przez 26 lat. Doczekali się czworga dzieci. W zeszłym roku w mediach pojawiła się informacja o ich nagłym rozstaniu. W marcu br. odbyła się sprawa rozwodowa, która oficjalnie zakończyła ich związek. Katarzyna Bosacka nie unika jednak tematu rozwodu z mężem. W ostatniej rozmowie z Marzeną Rogalską wyjawiła, że "zawsze miała plan B na życie", który ją uratował.
Katarzyna Bosacka: Zawsze miałam plan B
Katarzyna Bosacka była gościnią programu Marzeny Rogalskiej "Rogalska Show". To w nim została zapytana przez dziennikarkę, czy jako kobieta, która przez wiele lat poświęcała się małżeństwu i rodzinie, myślała o tym, że jej życie może się tak potoczyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Zawsze miałam plan B na życie. Jeśli gdzieś pracowałam, to zawsze myślałam sobie o czymś, co mogłabym robić w życiu i się szkoliłam albo dążyłam do tego. Rozwijałam na przykład jakąś swoją pasję. Zawsze też myślałam, że przy tak dużej gromadce dzieci odpowiedzialność, która spada tylko na jednego rodzica, to jest bardzo trudna sprawa. Zwykle w tych dużych rodzinach mamy nie pracują, powiedzmy sobie szczerze. Jeśli ten układ dla obu stron jest wspaniały, to nic mi do tego. Ja chciałam się rozwijać, mieć swoją pracę zawodową i to był zawsze mój plan B - mówiła Katarzyna Bosacka.
- Zawsze myślałam, że może przyjść nagła choroba, że może mój mąż stracić pracę, że może być wypadek, odpukać, samochodowy albo właśnie rozstanie - przyznała w rozmowie z Marzeną Rogalską.
Katarzyna Bosacka apeluje do kobiet
W związku z własnym doświadczeniem, Katarzyna Bosacka zaapelowała do kobiet, aby zawsze były niezależne od partnera.
- Mieć swoje prawo jazdy, swoje konto, swoją pracę zawodową, swoje zarobki. Absolutnie polecam to zwłaszcza mamom, żeby uczyły swoje córki, żebyśmy były niezależne finansowo. Znam tyle kobiet, które są wożone przez swoich mężów, bo w wieku trzydziestu kilku lat nie mają jeszcze prawa jazdy albo np. coś żona kupuje, a mężowi pika na jego koncie, że właśnie coś kupiła. Jest to dla mnie dosyć przerażające - podkreśliła Bosacka.
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
