„Jesz śmieci? Czujesz się jak śmieć”. Klaudia schudła 30 kg i inspiruje kobiety
- Przez większość życia byłam klasycznym śmieciojadem, wprost koneserem mrożonek, dań gotowych i zupek chińskich. Gotowanie według śmieciojada? Coś na szybko to mrożonka z mikrofalówki, a coś „na wolniej”? Ta sama mrożonka tylko z piekarnika – przyznaje Klaudia Rain, autorka bloga „Zdrowokracja”. Sama przeszła ogromną metamorfozę, teraz pomaga innym ratować swoje zdrowie.
Piękna sylwetka i zdrowe nawyki nie przyszły od razu. Klaudia Rain, prawniczka z Gdyni, przez lata zmagała się z ogromną nadwagą.
- Nazywam się Klaudia i jestem grubaską. I ta świadomość musi podążać za mną przez całą resztę mojego życia. Nieważne, czy ważę 53 kg, czy noszę rozmiar 36. Otyłość to nic innego jak uzależnienie od niezdrowego stylu życia i jedzenia. Uzależnienie takie samo jak alkoholizm czy hazard – pisze na swojej stronie.
Hasło „zdrowe odżywianie” wydaje się zawsze na początku wyjątkowo skomplikowane. Bo skąd wiedzieć, na co działa olej kokosowy, a na co ziarna chia? Czy w groszku z puszki powinien być cukier? I która dieta przynosi największe efekty? Odchudzać próbował się niemal każdy.
- Byłam na diecie Dukana, Kwaśniewskiego, kopenhaskiej, łykałam sibutraminę, głodziłam się. Cóż… każda z tych diet na swój chory sposób była skuteczna pod warunkiem jej przestrzegania. Jednakże żadna z nich nie była w stanie nic zmienić w moim życiu, skoro każdy sukces świętowałam pizzą – przyznaje Klaudia.
Założyła bloga, na którym nie tylko udokumentowała swoją przemianę. To inspiracja dla kobiet, które chcą pozbyć się dodatkowych kilogramów z wagi. Z czytelnikami podzieliła się ostatnio zdjęciami z przeszłości, gdy ważyła jeszcze 86 kg.
- Oglądając zdjęcia z przeszłości, czułam na początku ogromny wstyd - jak mogłam doprowadzić się do takiego stanu w tak młodym wieku… Pamiętam doskonale te codziennie wyrzuty sumienia, złe samopoczucie, w sumie to nawet nienawiść do samej siebie. Nie wiem, czy szczupłe osoby są w stanie zrozumieć, jak czują się grubasy – mówi.
Postanowiła całkowicie zmienić swoje nawyki żywieniowe, a co za tym idzie, postawić swoje życie do góry nogami. - Nie schudnę, nie dam rady, nie lubię warzyw, nie wyobrażam sobie picia kawy bez cukru. Wydawało mi się, że tylko ja mam problem z otyłością, że inne kobiety mają szczęście i mogą jeść, co chcą, a nie utyją. Wokoło widziałam tylko szczupłych ludzi, co jeszcze bardziej pogłębiało moją depresję i brak samoakceptacji – przyznaje.
Jej historia to idealny przykład na to, że nawet najbardziej zatwardziały fan fast foodów może pokochać zieleninę i dietetyczne produkty. Rain wielokrotnie podkreśla, że zdrowe odżywianie nie musi być drogie. W ostatnim czasie schudła dzięki temu 30 kilogramów.
- Jaka nagroda mnie za to spotkała? Nowe życie. Nowa jego jakość. Jedną z największych nagród jest inspirowanie innych do zmian i działania dla siebie i swojego zdrowia. Dziś wiem, że nie ma czegoś takiego jak „za późno”. Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć żyć zdrowo, aby odnaleźć nową lepszą jakość życia. Na szczęście matka natura przebacza nam błędy i ma duży margines tolerancji. Dzięki czystej diecie i oczyszczaniu organizmu z toksyn dałam szansę przemówić własnemu ciału – pisze Klaudia.
„Zdrowokrację” śledzi dziś kilka tysięcy internautów, niedługo startuje jej kanał na Youtube.
- Wymarzona figura to jedno, drugie nie mniej ważne, to moje samopoczucie i zdrowie. Depresja to tylko mroczne wspomnienie z przeszłości, a z lekarzami widuję się wyłącznie na badaniach profilaktycznych, które utwierdzają mnie w przekonaniu, że właściwa dieta to klucz do zdrowia. Nareszcie jestem szczęśliwa – przyznaje.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia z ubiegłego roku 2,3 mld ludzi na świecie ma nadwagę, a 700 mln cierpi na otyłość. W Polsce już 64 proc. mężczyzn ma nadmierną masę ciała. W przypadku kobiet to 49 proc. Najgorzej w statystykach wypadają dzieci, które tyją najszybciej w Europie. Dziś co piąte ma problemy z nadwagą i otyłością.