Joanna Zagdańska miała być następczynią Ireny Santor. Dlaczego zniknęła ze sceny?
Nazwisko Joanny Zagdańskiej w latach 80. kojarzył każdy polski meloman. Występ na opolskim festiwalu przyniósł jej popularność i otworzył drzwi do kariery. Dlaczego "następczyni Ireny Santor" zniknęła w pewnym momencie ze sceny?
Joanna Zagdańska urodziła się 11 lutego 1961 roku w Opocznie. Talent muzyczny przejawiała już od dziecka – uczyła się grać na pianinie, uczęszczała do ogniska muzycznego, a w szkole średniej zaczęła wykorzystywać swoje możliwości wokalne.
Następczyni Ireny Santor
Młodziutka piosenkarka zdecydowała się na Liceum Muzyczne w Łodzi (chodziła do klasy trąbki). W trakcie nauki odniosła pierwszy, duży sukces – na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze zdobyła Srebrny Samowar za wykonanie utworu "Ballada o matce" Martynowa.
Wówczas Irena Santor – o 27 lat starsza od Zagdańskiej gwiazda polskiej piosenki powiedziała, że niespełna 18-letnia dziewczyna powinna zostać jej następczynią. Zagdańska robiła zresztą wszystko, by tak się stało - podjęła studia na Wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej w Katowicach, gdzie poznała innych, niezwykle uzdolnionych, muzyków: m.in. Stanisława Sojkę, Lorę Szafran czy Izę Zając.
Przez kilka lat pani Joanna koncertowała z Adamem Żółkosiem – pianistą jazzowym i kompozytorem – w Polsce i za granicą. Para rozumiała się świetnie nie tylko na scenie, ale także w życiu. Wzięli ślub i dawali koncerty m.in. w Belgi, Holandii, a nawet Tunezji czy Turcji.
Wielki sukces w Opolu
Przełomem w karierze Zagdanskiej był występ na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1986 roku. Wykonała wówczas, napisany przez męża, utwór "Rękawiczki" i otrzymała główne wyróżnienie. Piosenka szybko stała się hitem, a utalentowana piosenkarka zyskała rzesze fanów.
- Żeby się odpowiednio zaprezentować, nie wystarczy dobrze zaśpiewać. Trzeba mieć własny styl wykonawczy, aby zostać dobrze przyjętym i zapamiętanym – mówiła w wywiadzie dla "Expressu Bydgoskiego".
Z "Rękawiczkami" Zagdańska zdobyła Grand Prix na sopockim Festiwalu Interwizji, wystąpiła również w bułgarskim Słonecznym Brzegu. Jednak to jazz był zawsze najbliższy jej sercu. Od wielkich, festiwalowych scen wolała zadymione kluby i koncerty dla niewielkiego grona wytrawnych słuchaczy.
Kariera naukowa
Ostatecznie, karierę sceniczną zawiesiła w 1990 roku po kolejnym występie w Opolu (z piosenką "Spokój" zajęła drugie miejsce).
Zrobiła doktorat, uzyskała habilitację i dziś wykłada wokalistykę jazzową na Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Sukcesy odnoszą natomiast jej wychowankowie, wśród których są m.in. Krzysztof Iwaneczko czy Tadeusz Seibert.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl