Jolanta Kwaśniewska wystartuje w wyborach prezydenckich? Szczere słowa córki na ten temat
Jolanta Kwaśniewska do dziś przez wielu Polaków uważana jest za najlepszą pierwszą damę w najnowszej historii. Stąd prawdopodobnie pojawiające się co pewien czas w przestrzeni publicznej pomysły, żeby wystartowała w kolejnych wyborach prezydenckich. Sprawę skomentowała jej córka - Aleksandra Kwaśniewska, która w najnowszym wywiadzie wróciła także do wspomnień z czasów prezydentury ojca.
10.11.2022 | aktual.: 10.11.2022 20:17
Aleksander Kwaśniewski był prezydentem Polski przez dwie kadencje od 1995 do 2005 roku. Do dziś, mimo wpadek, wiele osób wspomina ten czas bardzo pozytywnie. Niewątpliwym wsparciem męża była w tamtym czasie Jolanta Kwaśniewska, która po 2005 roku zdecydowanie wygrywa w rankingach na najlepszą pierwszą damę w historii.
Do dziś określana jest mianem ikony stylu, pozostając inspiracją dla wielu Polek. Po 2005 roku Kwaśniewska powróciła do zarządzania agencją nieruchomości, prężnie rozwinęła działania swojej fundacji "Porozumienie bez Barier", wydała kilka książek i prowadziła programy o stylu. Co pewien czas w mediach pojawiają się sugestie, że powinna zastanowić się nad wejściem do polskiej polityki.
Zobacz także
Jolanta Kwaśniewska wystartuje w wyborach prezydenckich?
Z racji doświadczenia i niewątpliwego stylu, wielu ludzi sugeruje, że Jolanta Kwaśniewska powinna ubiegać się o urząd prezydenta RP. Sama była pierwsza dama wielokrotnie dementowała pojawiające się na ten temat plotki.
Tym razem do tego typu informacji i sugestii odniosła się w rozmowie z reporterką Jastrząb Post córka byłej pary prezydenckiej - Aleksandra Kwaśniewska. Przyznała, że regularnie ktoś próbuje namawiać jej mamę do kandydowania.
- Bardzo dużo tych głosów słyszymy, ale nie ma takich planów. Starczy tego życia na świeczniku - powiedziała. Przy okazji wróciła wspomnieniami do czasów prezydentury ojca.
Ola Kwaśniewska o czasach, gdy mieszkała w Pałacu Prezydenckim
W rozmowie z Jastrząb Post Aleksandra Kwaśniewska przyznała, że nie przywiązywała większej wagi do funkcji sprawowanej przez jej ojca.
-To było między 14 a 24 rokiem życia. Ale trochę się trzyma taka presja społeczna, że masz być grzeczna, ułożona i nie mieć wpadek. Dla mnie to był okres całego liceum i całe studia. To jest w ogóle bardzo specyficzny okres w życiu dla każdego, trochę się budujesz jako człowiek. Ja byłam bardzo skupiona na tym. Byłam skupiona na moich przyjaciołach, na nauce. Cały ten wątek pałacowy był gdzieś tam w tle, nie przywiązywałam do tego za dużej wagi. Było to dziwne, że wracając do domu, idę do pałacu i muszę przejść przez tę bramkę do wykrywania metalu, ale niespecjalnie się na tym koncentrowałam - mówiła.
Wyznała, że z perspektywy czasu sądzi, że ciągłe kontrolowanie się, nawet nieświadome, było dla niej trudne. - Miałam takie poczucie, że nie wypada mi zaliczyć żadnej wpadki i nie mogę przynieść wstydu rodzicom - powiedziała.
Dodała, że po latach uwolniła się od tej presji, jednak wielu ludzi wciąż ma wobec niej jakieś oczekiwania. - Ale ja naprawdę już nie mam obowiązku tych oczekiwań wypełniać - stwierdziła w wywiadzie dla Jastrząb Post.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl