Julia Wieniawa stworzyła linię kosmetyków. Fanki piszą, że jest drogo

Julia Wieniawa jest utalentowaną, młodą aktorką, która nie przestaje zaskakiwać swoich fanów. Teraz stworzyła własną markę kosmetyków kolorowych, które od razu wzbudziły ogromne zainteresowanie. Fani ubolewają jednak, że ich ceny są dość wysokie.

Julia Wieniawa stworzyła markę Jusee. W ofercie znajdziemy na razie tylko dwa kosmetyki: pomadkę pielęgnacyjną do ust Shameless Lip Crayon w kilku odcieniach oraz tusz do rzęs Virtuosa. Jak podkreśla gwiazda, są to nie "tylko" dwa, ale aż dwa produkty. Powinny się one znaleźć w torebce każdej kobiety i jak uważa aktorka, wystarczą, aby podkreślić piękno.

Za mascarę zapłacimy 89 zł, za pomadkę – 69 zł. W ofercie sklepu znajdziemy również kilka gotowych zestawów. Za najtańszy z nich, składający się z pomadki i tuszu, zapłacimy 149 zł. Za najdroższy, w skład którego wchodzi sześć pomadek – 349 zł.

Po tym, jak influencerka ruszyła ze sprzedażą, serwery padły. Oferta wzbudziła ogromne zainteresowanie wśród obserwatorów Julii Wieniawy. Choć sama aktorka podkreśla, że ma przystępne ceny, niektórzy fani nie są pewni, czy dla nastolatek, które głównie wzorują się na niej, to oferta do przeskoczenia. W szczególności chodzi o portfele rodziców nastolatek.

"Nie jestem pewna, czy są to przystępne ceny dla przeciętnego fana Julii, czyli nastolatki. Już widzę reakcję rodziców, jak taka nastolatka prosi o 150 zł, bo musi kupić sobie tusz od Wieniawy" - napisała jednak z internautek.

Na komentarz młodej gwiazdy nie trzeba było długo czekać, odpowiedziała: "ale tusz kosztuje 89 zł a nie 150 zł :) Więc może sprawdź dokładnie zanim skrytykujesz" – napisała.

Obserwatorki jej profilu utrzymywały jednak, że 89 złotych to nadal jest drogo. Pisały, że dla "normalnych" ludzi taka cena za tusz jest wygórowana. W popularnych drogeriach ceny tuszu wahają się od 15 do 50 złotych. Luksusowe marki sprzedają swoje tusze za około 100-150 złotych.