Przed śmiercią oszukiwał wszystkich ws. choroby. Żona wyznała prawdę dopiero teraz

Emilian Kamiński
Emilian Kamiński
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

09.02.2024 14:05, aktual.: 09.02.2024 15:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia 2022 roku. Aktor chorował na nowotwór, jednak nigdy nie skarżył się publicznie i występował, choć - jak mówiła w nowym wywiadzie jego żona - objawy mocno dawały mu się we znaki. Robił wszystko, by publiczność nie zauważyła, że choruje.

Informacja o śmierci Emiliana Kamińskiego wywołała ogromne poruszenie zarówno wśród znajomych aktora, jak i jego fanów. Wiele osób nie zdawało sobie sprawy, że od lat chorował na nowotwór. W najnowszym wywiadzie udzielonym portalowi gazeta.pl żona i syn Kamińskiego - Justyna Sieńczyłło i Kajetan Kamiński - opowiedzieli o szczegółach jego choroby.

Kamiński unikał lekarzy

Sieńczyłło przyznała, że mąż nie lubił się leczyć. - Często miał nieżyt gardła, co w zawodzie aktora jest czymś normalnym, więc nie chodził do lekarza i nie słuchał mnie, kiedy namawiałam go, żeby poszedł - wspominała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dodała, że przedłużający się kaszel nie dawał jej spokoju i w końcu, wraz z przyjaciółką, namówiły go na wizytę u specjalisty. - Okazało się, że jest już bardzo, bardzo źle - przyznała.

- Przypuszczamy, że tata mógł chorować od kilkunastu lat. Ale nie przykładał do tego wagi, bo liczył się teatr - mówił z kolei Kajetan Kamiński.

Choć lekarze w momencie diagnozy dawali aktorowi dwa lub trzy miesiące życia, Kamiński przeżył jeszcze pięć lat.

Kulisy zmagań z chorobą

Justyna Sieńczyłło podkreśliła, że mimo złych rokowań, wszyscy wierzyli, że jej mąż pokona chorobę. - Walczyliśmy o zdrowie Emiliana, a jednocześnie graliśmy przedstawienia, żeby nie martwić widzów. Mąż nie chciał, żeby ludzie dowiedzieli się o jego chorobie. Nie chciał, żeby się nad nim użalano - mówiła.

- Zdarzało się, że na próbie mdlał, ale nie odpuszczał. Twierdził, że to ze zmęczenia. Uspokajał w garderobie oddech, wychodził na scenę i grał. Nikt się nie domyślał, że jest ciężko chory. A on po przedstawieniu opadał z sił - wspominała aktorka.

Dodała też, że mąż zachorował na raka płuc, choć nigdy nie wypalił ani jednego papierosa. - Lekarze mówili, że przyczyną choroby nowotworowej mógł być długoletni stres - komentowała Sieńczyłło.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (59)
Zobacz także