Kącik dla dzieci

Nie wszyscy niestety mogą pozwolić sobie na osobny pokój dla dziecka. Wtedy pojawia się problem - w jaki sposób pomieścić w miarę komfortowo kilka, różnych przecież, osób na jednej przestrzeni. Taki właśnie problem zasygnalizowały mi panie Justyna i Bożena.

Kącik dla dzieci

26.10.2006 | aktual.: 26.10.2006 10:27

Nie wszyscy niestety mogą pozwolić sobie na osobny pokój dla dziecka. Wtedy pojawia się problem - w jaki sposób pomieścić w miarę komfortowo kilka, różnych przecież, osób na jednej przestrzeni. Taki właśnie problem zasygnalizowały mi panie Justyna i Bożena. Pani Justyna mieszka w jednym pokoju razem z córkami, pani Bożena podobnie. Pokój ma wymiary około 6/3 m. Niestety nie wiem w jakim jest on układzie, ale może chociaż Panie zainspiruję.

Zacznijmy od wersji 2a. W tej wersji dzielę pokój ruchomymi przegrodami. Mogą to być np. przesuwne panele, ekrany, a nawet parawan. Trzeba tylko pamiętać o tym, aby w marę możliwości zastosować przegrodę przepuszczającą światło. Ażurową, z półprzezroczystego tworzywa lub piaskowanego szkła. Dzięki takiemu podziałowi, zarówno dzieciaki, jak i mama uzyskują choć troszkę intymności. Część rodzica jest koło okna, a więc ma on dostęp do światła - należy go zapewnić także dzieciom. Powinno być to światło ogólne, osobne dla każdej z części oraz nadające nastrój kinkiety. Pamiętajmy o dobrym oświetleniu biurek dzieci, a także lampkach nocnych przy łóżkach pociech.

Część mamy wygląda jak klasyczny nieduży pokoik. Nieduża sofa z możliwością rozłożenia, fotelik, stół i szafy. Część dzieci ma wygodny „plac zabaw” na środku. Konstrukcja z łóżek w rogu składa się z łóżka piętrowego i normalnego pod spodem, ustawionego dosyć nietypowo, prostopadle do górnego. Biurka są z nadstawkami, a w przestrzeni łóżek (pod wyższym i nad nim) zmieszczą się jakieś półki. Mocna kolorystycznie wersja 2b różni się od poprzedniej umieszczeniem „pokoiku” mamy przy drzwiach. Dzieci tym razem przebywają w korzystniejszej, bardziej oświetlonej przestrzeni. Tutaj stosuję klasyczne piętrowe łóżko, dzieci natomiast mają swoje biurka zwrócone do siebie pod półką na przeciwległej ścianie. Obie strefy przedzielam regałami, które służą także przechowywaniu książek, bibelotów i roślin.

Zachęcam Państwa do łóżek piętrowych. To znakomity wynalazek, zwłaszcza dla wielodzietnych rodzin. Poza tym uważam, że nic nie jest tak ważne w życiu jak dobry sen. A dobrze wyspać można się tylko na prawdziwym łóżku z dobrym materacem. Zwłaszcza jest to ważne dla dzieciaków, kiedy ich kręgosłupy się kształtują. Nie oszczędzajmy na tym. Weźmy przykład z amerykańskich domów, w których nie uświadczysz wersalek. Nawet w małym pokoiku dziecka musi stać porządne łóżko.

Joanna Rzepińska
Achitekt wnętrz

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)