Kaja Kallas wzywa do izolacji Rosji. Z czego jeszcze słynie premierka Estonii?

Kaja Kallas od 2021 roku jest premierką Estonii. Polityczka, przewodnicząca liberalnej Estońskiej Partii Reform jest jedną z najciekawszych postaci na europejskiej scenie politycznej. Ostatnio wezwała do całkowitej politycznej izolacji Rosji, a razem z estońskim parlamentem uznała działania rosyjskie w Ukrainie za ludobójstwo.

Kaja Kallas jednoznacznie staje po stronie Ukrainy i opowiada się za zwiększeniem sankcji dla Rosji
Kaja Kallas jednoznacznie staje po stronie Ukrainy i opowiada się za zwiększeniem sankcji dla Rosji
Źródło zdjęć: © Getty Images | Leon Neal
Dominika Frydrych

27.04.2022 14:45

Kaja Kallas to estońska polityczka i prawniczka. Pochodzi z rodziny z wyjątkowymi tradycjami politycznymi – jej ojcem jest Siim Kallas, współzałożyciel Partii Reform, były premier Estonii oraz wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. Pradziadkiem premierki był natomiast Eduard Alver, który walczył podczas wojny estońsko-bolszewickiej i był jednym z założycieli Republiki Estonii.

Kallas przejęła władzę po skrajnie prawicowym rządzie EKRE

Kaja Kallas, która zdobyła doświadczenie jako posłanka estońskiego parlamentu, Riigikogu oraz europarlamentarzystka, mogła zostać premierką już w 2019 roku. Kierowana przez nią Estońska Partia Reform wygrała wtedy wybory parlamentarne, a sama Kallas dostała od prezydentki Kersti Kaljulaid misję stworzenia rządu. Nie otrzymała jednak poparcia większości deputowanych. Rząd ostatecznie stworzyła Partia Centrum w koalicji ze skrajnie prawicową Estońską Konserwatywną Partią Ludową (EKRE), a premierem został Juri Ratas.

W styczniu 2021 roku Ratas podał rząd do dymisji po głośnym skandalu. Jak ustaliła prokuratura, politycy Partii Centrum mieli być zaangażowani w działalność korupcyjną w branży deweloperskiej w Tallinie. Nowy rząd stworzyła Estońska Partia Reform z Kają Kallas jako premierką.

Proeuropejska, liberalna premierka diametralnie różni się od swojego skrajnie prawicowego poprzednika. Jest doceniana przez Estończyków, jak i obserwatorów na arenie międzynarodowej za otwartość. - Estonia ma siłę, by jeszcze raz stać się krajem większym niż jej granice, który jest szanowany za swoją otwartość i innowacyjne technologie. Najgorszą rzeczą, którą rząd może zrobić dla Estonii, to prowokować i eskalować konflikty. Nasz rząd nie będzie tego robił. Nie będziemy dzielić społeczeństwa na "my" i oni" - mówiła nowa szefowa rządu po zaprzysiężeniu.

Kaja Kallas mówi ostro o Rosji. Chce całkowitej izolacji politycznej

Po inwazji na Ukrainę, Kaja Kallas stanowczo zabiera głos, domagając się surowych sankcji dla Rosji. Razem z całym estońskim parlamentem uznała działania rosyjskie za ludobójstwo. "Na czasowo okupowanych terytoriach Ukrainy, w szczególności w Buczy, Borodziance, Hostomlu, Irpieniu, Mariupolu oraz w wielu innych ukraińskich miejscowościach, Federacja Rosyjska dokonała aktów ludobójstwa, między innymi morderstw, wymuszonych zaginięć, deportacji, uwięzień, tortur, gwałtów i profanacji zwłok" - napisał Riigikogu w oświadczeniu cytowanym przez portal ERR News.

W niedawnej wypowiedzi dla niemieckiego "The Pioneer" Kallas wezwała inne państwa do większego zaangażowania w sprawy Ukrainy. "Najlepszą pomocą humanitarną jest obecnie pomoc wojskowa" - powiedziała premierka Estonii. "Musimy całkowicie odizolować Rosję politycznie. Dotyczy to także członkostwa w organizacjach międzynarodowych, a sankcje muszą zostać ponownie zaostrzone" - podkreśliła w tym samym wywiadzie.

Podkreśliła także, że pieniądze, które Zachód płaci za dostawy ropy, węgla i gazu do Rosji, mogłyby trafić do funduszu odbudowy Ukrainy, z którego "każdy zniszczony przez Rosjan dom zostanie odbudowany". "W ten sposób Rosja zapłaciłaby pośrednio za odbudowę. Ponadto, po ewentualnym zakończeniu wojny, zachodnia wspólnota państw musiałaby egzekwować międzynarodowe ściganie rosyjskich zbrodni wojennych i żądać wypłaty odszkodowań na rzecz Ukrainy" - czytamy w "The Pioneer".

Premierka uwielbia czytać i jeździć na rowerze. "To dobry początek dnia"

Prywatnie Kaja Kallas znana jest m. in. z tego, że bardzo chętnie jeździ na rowerze i nie zrezygnowała z tego po objęciu funkcji szefowej rządu. "Jazda na rowerze do pracy to dobry początek dnia" - napisała w jednym z postów na Twitterze. - "Jako posłanka często jeździłam do pracy na rowerze, jeśli pogoda na to pozwalała".

Premierka uwielbia także czytać. Jeszcze jako europosłanka podkreślała, że to jej główna rozrywka. "Czytałam książki o różnej jakości, dopóki nie natknęłam się na badanie, które wyjaśniało, że przeciętny człowiek jest w stanie przeczytać około tysiąca książek w ciągu swojego życia. Jeśli się zastanowić, tysiąc to nie jest taka duża liczba, więc stałem się bardziej wybredna przy wyborze książek" - podkreślała w wypowiedzi w ramach akcji "Get Caught Reading" w 2016 roku.

Kallas ma dziesięcioletniego syna, Stena. Jego ojcem jest Taavi Veskimägi - estoński minister finansów i biznesmen, a zarazem były mąż Kallas. Rozwiodła się z nim w 2014 roku. W 2018 roku ponownie wyszła za mąż. Poślubiła Arvo Hallika, bankiera i inwestora.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie