Kaja niedługo zostanie żoną. Zastanawia się, jak powinna zwracać się do swoich teściów
Kai w ogóle nie stresuje ceremonia ślubu czy wesele. Ją martwi to, co będzie po ślubie. A dokładniej, jak powinna zwracać się do swoich teściów. "Mam, tato? Chyba nie przeszłoby mi przez gardło" – zastanawia się.
Kaja ma zagwozdkę, która spędza jej sen z powiek. 23-latka niedługo stanie na ślubnym kobiercu i powie sakramentalne "tak" swojemu ukochanemu, który jest od niej starszy o 7 lat. Od tego momentu staną się rodziną. I to martwi Kaję.
Zastanawia się, jak wypada zwracać się do rodziców swojego przyszłego męża. Nie chce ich urazić, ale nie ma też ochoty nazywać ich "mamą" i "tatą". "Jego rodzice mieli go dość późno, więc jego matka ma 68 lat, a ojciec ponad 70, moi rodzice są w wieku jego starszego rodzeństwa. Zastanawiam się, jak ja mam się zwracać do teściów po ślubie, skoro jestem w wieku ich wnuków, a oni są starsi niż moi dziadkowie. 'Babciu', 'dziadku'? Głupio. 'Mamo', 'tato'? Chyba nie przeszłoby mi przez gardło. Zostać przy formie 'pan', 'pani'? Co myślicie?" – zapytała na forum WP Kafeteria.
Jak zwracać się do teściów?
Internauci starali się doradzić 23-latce i znaleźć wyjście z tej sytuacji.
"Zależy, moi teściowie jeszcze przed ślubem zaproponowaliby mi zwracała się do nich 'mamo', 'tato' lub po prostu po imieniu, jak mi to pasuje. Ja mówię do nich normalnie per 'mamo' i 'tato', a są znacznie starsi od moich rodziców. Nie wyobrażam sobie mówić do teściów 'dziadkowie', to chore, nawet jeśli mieliby po 100 lat" – doradziła obserwatorka postu.
"Niektórzy teściowe nie wychodzą z żadną inicjatywą, wtedy pozostaje się przy formie grzecznościowej pan/pani, tak jak zapewne teraz się do nich zwracasz" – zauważył internauta.
"Zwracaj się tak, żeby ich nie urazić. Może po prostu zapytaj, jak by sobie życzyli" – skomentował forumowicz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl