Kąpiel z mikroprocesorem
Nowoczesne urządzenia do wyposażenia łazienek coraz częściej zaskakują i onieśmielają liczbą funkcji. Sterowane elektronicznie kabiny parowe czy wanny z hydromasażem, wydają się być zbyt skomplikowane, jednak komfort, jaki oferują, przekonuje do nich coraz więcej użytkowników.
21.02.2008 | aktual.: 03.03.2008 14:45
Nowoczesne urządzenia do wyposażenia łazienek coraz częściej zaskakują i onieśmielają liczbą funkcji. Sterowane elektronicznie kabiny parowe czy wanny z hydromasażem, wydają się być zbyt skomplikowane, jednak komfort, jaki oferują, przekonuje do nich coraz więcej użytkowników.
Kabina pod kontrolą
Nowoczesne kabiny masażowe i masażowo-parowe mogą spełniać różne wymagania użytkowników i oferować niezwykłe rozwiązania technologiczne. W zaawansowanych urządzeniach mamy do wyboru bardzo wiele funkcji, które wymagają programowania, dlatego bardzo wygodnym rozwiązaniem jest panel sterujący z wyświetlaczem LCD i dodatkowo pilot. Dzięki temu możemy przede wszystkim wybrać funkcję kabiny masażowej lub masażowo-parowej.
Jeśli chcemy korzystać tylko z masażu, uruchamiamy odpowiednie dysze w zależności od tego, jakie partie ciała chcemy masować lub ze względu na pozycję którą przyjmiemy (siedzącą lub stojącą).
Za pomocą panelu sterujemy też prysznicem ręcznym, głowica górną, oświetleniem (czasem jest to rozbudowany system do chromoterapii czy też efekty specjalne typu gwiaździste niebo), dyszami uwalniającymi olejki aromatyczne lub systemem do muzykoterapii. Oświetlenie i muzyka zazwyczaj dostępne są w kilku opcjach – np. pobudzającej czy relaksującej. Niektóre modele kabin mają również wbudowane radio lub współpracują z zewnętrznym źródłem dźwięku, którym można sterować zdalnie. Ponieważ kabina jest szczelnie zamknięta (wymaga tego np. funkcja łaźni parowej), na panelu zwykle znajduje się też przycisk alarmowy.
Oprócz typowych kabin producenci oferują systemy do hydromasażu, które możemy zaprojektować sami – wybieramy liczbę i rozmieszczenie dysz montowanych w ścianie. Duszą takiego rozwiązania jest system podtynkowy, którym można sterować manualnie lub za pomocą panelu umieszczonego na ścianie. Takich rozwiązań jest jeszcze niewiele, jednym z nich jest Water Tiles firmy Kohler. Korzystając z panelu wybieramy na bieżąco lub programujemy temperaturę, liczbę i sposób pracy dysz, a także oświetlenie górne (o ile zakupiliśmy ten element).
Sterowanie w wannie
Wanny z hydromasażem mają wiele możliwości, toteż istotny jest sposób sterowania nimi. W najprostszych modelach dyszami do masażu steruje się ręcznie, a pompę włącza się przyciskiem pneumatycznym. Droższe modele wanien sterowane są elektronicznie – za pomocą umieszczonego na brzegu wanny panelu (niekiedy z wyświetlaczem LCD) lub pilota, który można wygodnie umieścić w podstawce. Elementy sterujące zawiadują niemal wszystkimi funkcjami wanny – od włączenia aż po ustawienie dezynfekcji.
Jednak sterowanie przydaje się przede wszystkim ze względu na możliwość programowania hydromasażu. Oznacza to, że w trakcie kąpieli nie musimy zmieniać pracy dysz, bo zrobi to za nas programator, w którym wcześniej ustawiliśmy intensywność i rodzaj strumienia (np. pulsacyjny lub stały), ciśnienie i temperaturę wody, przepływ i pulsację powietrza oraz oczywiście czas trwania kąpieli.
Dodatkowo w bogato wyposażonych wannach można zaprogramować sekwencje kolorów oświetlenia, działanie dysz do aromaterapii i włączyć ultradźwięki. Można też zdalnie sterować muzyką z radia, odtwarzaczem CD czy odbiornikiem telewizyjnym (urządzenia zewnętrzne są zazwyczaj zintegrowane z konkretną wanną, a w niecce znajdują się głośniki). W niektórych modelach wanien istnieją fabrycznie zaprogramowane rodzaje masażu – wystarczy tylko wybrać np. masaż shiatsu lub perełkowy.
Jeśli nie mamy pomysłu na sposób masażu, za pomocą panelu możemy sterować pracą dysz w trakcie kąpieli. To jednak nie wszystko – istnieją rozwiązania tak niezwykłe jak np. system Tornado SMS marki Victory Spa, który wykorzystuje telefon komórkowy do sterowania funkcjami wanny. Wysłany impuls powoduje, że wanna o określonej godzinie sama napełnia się wodą i utrzymuje temperaturę kąpieli. Zatem po wyjściu z pracy wystarczy wysłać wiadomość, by w domu czekała już przyjemna kąpiel.
Baterie elektroniczne
Znani producenci zaczęli wprowadzać pierwsze modele elektronicznych baterii bezdotykowych w drugiej połowie lat 80. Baterie te gwarantują oszczędność wody (nawet do 60 proc.), higienę użytkowania, a także ułatwiają mycie osobom niepełnosprawnym. To również idealne rozwiązanie dla tych, którym szkoda czasu na odkręcanie i zakręcanie wody np. podczas mycia zębów. Wystarczy tylko wsunąć ręce pod wylewkę, a woda popłynie sama. Dzieje się tak dzięki czujnikowi podczerwieni, który reaguje na ciepło, lub fotokomórce rejestrującej ruch. Czujnik może być zasilany wymienną baterią (6 lub 12 V) lub z sieci elektrycznej, a firma Hansa oferuje nawet baterię z zasilaniem słonecznym.
W praktyce często wygląda to w ten sposób, że w "skrzynce" umieszczonej pod umywalką ustawia się stałą siłę wypływu wody i temperaturę. Jednak do użytku domowego wygodniejsza jest opcja z regulatorem temperatury przy wylewce. Mimo że bateria jest zasilana elektrycznie, odpowiednia izolacja eliminuje jakiekolwiek zagrożenie, mogące być skutkiem połączenia wody i prądu.
Jednym z bardziej niezwykłych rozwiązań w tej dziedzinie są baterie Ondus firmy Grohe – prysznicowa, wannowo-prysznicowa i umywalkowa. Obok wylewki, w wodoodpornej obudowie, umieszczono panel sterowania i wyświetlacz LCD. Dzięki temu można zaprogramować np. temperaturę wody, rodzaj natrysku (np. tzw. wodospad lub letni deszcz), a także czas trwania kąpieli i funkcję oszczędzania wody. Wszystkie funkcje można zapisać i wywołać je potem za pomocą jednego przycisku.
Miła ekstrawagancja
Czy jest jeszcze obszar w łazience, który można wyposażyć w układy scalone? Jednym z bardziej ekstrawaganckich pomysłów jest wyposażenie lustrzanej tafli w ekran telewizyjny. W tych rozwiązaniach wymagających użycia najnowszej technologii, specjalizuje się niemiecka firma Ad Notam. Jej lustra z telewizorami są przede wszystkim bezpieczne, wykonane z uwzględnieniem odpowiedniego poziomu ochrony przed wnikaniem pary wodnej. Są też atrakcyjnie wykonane (można oprawić je w ramy) i cienkie (odbiornik nie wymaga chłodzenia, więc jest płaski, nie wyróżnia się też z gładkiej tafli szkła). Interesującą opcją jest też możliwość wyposażenia łazienki w system, jaki oferuje firma Ravak. Dzięki niemu za pomocą pilota można sterować oświetleniem centralnym, punktowym, radiem i głośnikami, a także wentylatorem. Nie trzeba nawet wychodzić z wanny. System wymaga jedynie jednostki centralnej, do której podłączone zostaną elementy, którymi chcemy sterować.
Inteligentne spłuczki i deski sedesowe
Również funkcjami desek sedesowych można sterować za pomocą panelu lub pilota. Jedną z ważniejszych jest funkcja bidetu, co oznacza, że nie ruszając się z muszli, możemy korzystać z mycia dzięki wysuwającym się dyszom. By uniknąć niespodzianek, za pomocą panelu możemy programować temperaturę i ciśniecie wody. Mycie jest uzupełnione o funkcję suszenia powietrzem. Suszarka również jest sterowana elektronicznie. W niektórych modelach można też zaprogramować cykle pracy deski inne dla każdego domownika. Najnowsze deski wyposażone są w detektory działające na zasadzie podczerwieni, dzięki którym urządzenie funkcjonuje wyłącznie wtedy, gdy użytkownik korzysta z w.c.
Czujniki elektroniczne zamontowane w łazience nie ograniczają się zresztą tylko do desek sedesowych. Odpowiednio umieszczone pozwalają na automatyczne włączanie światła czy bezdotykowe uruchamianie spłuczki w w.c. Na tej zasadzie (lub też na drodze sygnału radiowego) działają m.in. spłuczki firmy Tece. Czujniki podczerwieni wymagają jedynie zasilania z sieci elektrycznej lub po prostu z 6-voltowej baterii, która pozwala na około 25 tysięcy spłukań.