Kardynalny błąd przy sałatce. Sfermentuje błyskawicznie
Grudzień ma dla wielu z nas smak sałatki jarzynowej. Ta kultowa potrawa już wkrótce zagości na stołach w polskich domach. A jak długo przetrwa? Tutaj wiele zależy nie tylko od apetytu, ale również mądrego sposobu przechowywania.
Sałatka jarzynowa cieszy się niesłabnącą popularnością. Gości już nie tylko na stołach, ponieważ udało jej się wywalczyć stabilną pozycję w internecie – występuje gościnnie w wielu memach i śmiesznych filmikach. W każdym domu wykonuje się ją nieco inaczej, a pytanie, czy wśród gotowanych warzyw i majonezu powinno znaleźć się również jabłko, co roku wywołuje żywiołowe dyskusje. My jednak zajmiemy się innym zagadnieniem. Poradzimy, co zrobić, aby smakiem i świeżością domowej sałatki cieszyć się jak najdłużej.
Księżniczka polskiego stołu. Dlaczego sałatka psuje się tak szybko?
Największym problemem sałatki jarzynowej jest jej najlepszy składnik – majonez. Ten nośnik smaku, który łączy składniki w całość i zapewnia potrawie niezwykłą kremowość, jest też największym zagrożeniem. Dodatek majonezu powoduje, że sałatka zaczyna się psuć i fermentować. Jeśli chcemy tego uniknąć, możemy wymieszać i doprawić pokrojone warzywa wcześniej, a majonez dodać na sam koniec, tuż przed podaniem.
Warto zaznaczyć, że w takiej postaci sałatkę można również zamrozić – same warzywa, bez majonezu. Jeśli spróbujemy tej sztuczki z gotową sałatką, po ponownym rozmrożeniu możemy liczyć co najwyżej na nieapetyczną breję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Mrozisz pierogi na święta? Rób to tylko w taki sposób
Kluczowe składniki, które długo nie wytrzymają. Jak z nimi postępować?
Majonez nie jest jednak jedynym problemem. Świeżości przez długi czas nie utrzymają również gotowane jajka, które przeważnie trafiają do świątecznej sałatki. Można z nich zrezygnować albo również dodać w ostatniej chwili. Smak zbyt długo przechowywanej potrawy psuje też cebula, która z czasem gorzknieje. Z uwagi na wszystkie te kłopotliwe składniki, sałatka jarzynowa wytrzymuje ok. 3-4 dni, kiedy możemy ją bezpiecznie spożywać. Później należy już zachować ostrożność.
Gotową sałatkę bezwzględnie przechowujemy w lodówce i wyciągamy ją stamtąd jak najrzadziej. Najlepiej trzymać ją w większym pojemniku, z którego będziemy wykładać mniejsze porcje na talerze lub do salaterek. Resztek sałatki, która długo znajdowała się poza lodówką, nie możemy już mieścić z powrotem w zbiorczym pojemniku.
W jaki sposób rozpoznać zepsutą sałatkę? Wystarczy ją powąchać
Jeśli nie jesteśmy pewni, czy po kilku dniach sałatkę możemy nadal bezpiecznie zjeść, najlepiej kierować się węchem. Nieprzyjemny, kwaśny zapach to najlepszy znak, że potrawa zaczęła fermentować i nie nadaje się już do spożycia – pociągnie to za sobą przykre konsekwencje w postaci problemów żołądkowych. Dobrym wskaźnikiem jest też rozwarstwianie i wtrącanie się wody – z taką potrawą wyraźnie dzieje się coś złego i lepiej ją wyrzucić. W skrajnym przypadku możemy spróbować odrobinę. Kwaśny lub gorzki smak oznacza, że czas przygotować nową sałatkę.
I to jest właśnie najlepsza rada: zawsze warto przygotować tyle potrawy, aby udało się ją zjeść w ciągu dwóch dni. Jeśli przez ten okres nam się nie znudzi, możemy przygotować świeżą. Dzięki temu będziemy mieć pewność, że się nie zatrujemy i nadal będziemy myśleć o kultowej sałatce jarzynowej z sympatią.
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
