Kasia Skrzynecka kilka miesięcy temu udowadniała na Instagramie, że nie obrabia swoich zdjęć i nie stosuje filtrów. W niedzielę wrzuciła do sieci zdjęcie z córką i psem. Roześmiane blondynki, czerwone sukienki, pocieszny pies. Ładny, wakacyjny kolaż.
Wątpliwości budzi jednak to, jak wygląda mała Alikia. Buzia dziewczynki jest nienaturalnie wygładzona, oczy i usta podkreślone. Na zdjęciu wygląda jak jedna z małych uczestniczek konkursów piękności. Zdaje się, że Skrzynecka, mimo zapewnień, korzysta z filtrów w telefonie, a przynajmniej z funkcji retuszu w aparacie.
A może opublikowanie mocno wygładzonego zdjęcia to strategia na ochronę prywatności córeczki? Czyżby mama uznała, że warto tak przerobić zdjęcie, by nikt nie poznał dziewczynki?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Kasia Skrzynecka o invitro: