Katolicki poeta wkurzył kobiety. Nie może patrzeć na podpaski

Wojciech Wencel to nagradzany poeta i publicysta, autor między innymi biografii Kazimierza Wierzyńskiego. Ostatnio słynący z konserwatywnych poglądów autor, zasmakował w internetowej sławie. Na Twitterze, a także na łamach "Do Rzeczy", zaatakował niedawno Szczepana Twardocha. Teraz na celownik wziął podpaski oraz viagrę.

"Czy tylko ja nie mogę patrzeć na telewizyjne reklamy podpasek i środków na potencję? Cywilizacja, która niczego się nie wstydzi, jest chora" - napisał na Twitterze Wojciech Wencel i wywołał burzliwą dyskusję.

W sprawie reklam podpasek wypowiedziała się między innymi fundacja Akcja Menstruacja, która zajmuje się walką z ubóstwem menstruacyjnym:

"Panie Wojciechu, cywilizacja, która nie wstydzi się okresu, to cywilizacja otwarta na normalne życie wszystkich osób menstruujących, która zauważa ich potrzeby i szanuje!".

Sprawdź: Ukryte znaczenie motywu na sukni Meghan. Dała znak, na jakim jest etapie życia

Przy okazji aktywistki zwróciły uwagę na inny problem związany z reklamami środków higienicznych:

" [...] Polskie reklamy środków menstruacyjnych raczej utwierdzają szkodliwe stereotypy i wmawiają nam, że podczas menstruacji każdy musi czuć się idealnie i przypadkiem nie pokazać, że ma okres. Większość reklam podświadomie zakorzenia w nas potrzebę, żeby okres ukrywać. Żeby to, że menstruujemy, pozostawało niewidzialne. Próbuje przekonać, że tylko jeśli nikt nie będzie widział, będziemy czuć się komfortowo".

Przeczytaj: Tomasz Kammel ma problem w pracy? Powód wydaje się zastanawiający

Z mniejszą dyplomacją do tematu podeszły dziewczyny z "Różowej skrzyneczki", organizacji zajmującej się dostępem do darmowych środków higieny. Ich komentarz na Facebooku brzmi:

"Czy tylko my nie możemy już patrzeć na kolejne »dzieła« poety Wojciecha Wencla? Wstydzimy się, Wojtku, za ciebie. Bądź spokojny".

Twórczość Wojciecha Wencla została wpisana do kanonu lektur szkolnych, raczej nie wróżymy jej jednak powodzenia wśród płci pięknej.

Zobacz też: Urodziła bliźniaki w wieku 64 lat. Sąd odebrał jej prawa rodzicielskie