Urodziła bliźniaki w wieku 64 lat. Sąd odebrał jej prawa rodzicielskie
Mauricia Ibanez jest drugą najstarszą matką w historii Hiszpanii. Dzieci zostały jej odebrane niedługo po porodzie. Decyzja sądu nie ma nic wspólnego z jej wiekiem.
Emerytka, by zajść w ciążę, zdecydowała się na zapłodnienie invitro. Terapii wszczepienia jajeczek poddała się w klinice w Stanach Zjednoczonych. Dzieci urodziły się trzy lata temu, jednak kobiecie odebrano synka Gabriela i córkę Marię de la Cruz, wkrótce po porodzie. Opieka społeczna uznała, że są sygnały, iż "zdrowie dzieci jest zagrożone".
"Nie nadaje się na matkę"
Jeszcze przed zajściem emerytki w ciążę, sprawa była kontrowersyjna. Siostra "przyszłej mamy", próbowała zablokować jej wyjazd do kliniki, tłumacząc, że Mauricia Ibanez cierpi na "paranoiczne zaburzenia osobowości". Emerytki nie udało się zatrzymać, jednak wkrótce po przyjściu dzieci na świat, sąd odebrał kobiecie prawo do opieki nad nimi. Zdesperowana matka odwołała się do Sądu Najwyższego, który ostatecznie rozstrzygnął sprawę, jednocześnie zamykając kobiecie dalszą drogę prawną.
Bliźnięta w stanie "oczywistego zagrożenia"
Mauricia Ibanez została matką po raz pierwszy w 2012 r., już wtedy sąd orzekł, że jej córce, Blance, zagraża niebezpieczeństwo. Aktualnie dziecko przebywa w Kanadzie pod opieką swojej ciotki.
Tym razem biegli dowiedli, że kobieta izolowała bliźnięta, nie utrzymując przy tym żadnych relacji rodzinnych i nie współpracując ze służbami socjalnymi. Jak głosiło uzasadnienie wyroku: "Cechy charakteru matki w sposób znaczący wpływały na rozwój psychologiczny małoletnich".
Kobieta może wnosić o zmianę decyzji za dwa lata, jednak sąd podkreślił, że nie będzie weryfikował swojego wyroku.
"Ta decyzja to dla niej trauma" – powiedział "El Pais" prawnik emerytki Juan Carlos Saiz.
"Zabierają mi wszystko każdego dnia, kiedy zabierają mi dzieci" - powiedziała w ubiegłym roku Mauricia Ibanez.