Blisko ludziKiedy powiedzieć o adopcji?

Kiedy powiedzieć o adopcji?

Kiedy powiedzieć o adopcji?
16.07.2008 16:44, aktualizacja: 17.07.2008 16:55

Rok temu adoptowaliśmy maleńką kruszynkę. Kiedy jej powiedzie o adopcji, żeby jej nie zrobić krzywdy?

Rok temu adoptowaliśmy maleńką kruszynkę, miała 7 miesięcy, była zagłodzona, miała dużą niedowagę, anemię i była opóźniona ruchowo. Miała też podejrzenia padaczki. W tej chwili jest całkiem zdrowym cudownym dzieckiem, wyszliśmy ze wszystkiego, mimo że Amelka urodziła się pijana. Mam pytanie może nie na miejscu: kiedy jej powiedzie o adopcji, żeby jej nie zrobić krzywdy? Bardzo ją kochamy i nie chcemy w sposób nieumiejętny przedstawić jej, co było nadmieniam że na nasz ośrodek adopcyjny nie mamy co liczyć: gdy dostaliśmy Amelkę nikt nas nie słuchał, że jest mała, że nie podnosi głowy że w rodzinie pseudozastępczej nie miała nawet swojego łóżeczka – żyła w budce po wózku!

Dziecko powinno znać prawdę, powinno wiedzieć, że nie jesteście Państwo mamą i tatą, ale rodzicami, którzy pokochali małą i chcą ją wychować na wspaniałą osobę. Kiedy? Wszystko zależy od dziecka. Mam ochotę powiedzieć – jak najwcześniej. Warto jednak brać pod uwagę intelektualny poziom dziecka, wrażliwość, emocjonalny rozwój. Nie wiem nic o Amelce. Proszę pamiętać, że czym później podejmiecie Państwo decyzję tym większe niebezpieczeństwo, że zrobi to ktoś inny, Amelka dowie się przypadkiem, odkryje prawdę w nienajlepszej scenerii czy z dziwnym komentarzem. Jeśli Państwo będziecie mówili, a przy tym padną zapewnienia o uczuciach, będziecie mogli małą przytulić i zapewnić, że już na zawsze pozostaniecie kochającą się rodziną, a ona będzie Waszą ukochaną córeczką, nie powinno nic nieprzewidzianego się pojawić. Jeśli później będzie pytała o różne rzeczy, nie powinni się państwo bać odpowiedzi. Przecież wszystko, co się wydarzyło oplecione jest pozytywnymi emocjami i to mała zapewne już czuje, a będzie się o tym
przekonywała, dorastając w Waszej rodzinie. Proszę więc nie bać się tych rozmów, nie odkładać w nieskończoność, nie słuchać rad – a może nigdy nie mówić małej o tej sytuacji? Prawda, prawda i tylko prawda powinna kierować Państwa myśleniem i działaniem.