Kinga Preis w "VIVA!"
Dziś, jak potwierdza Kinga Preis, ma bardzo przyjacielskie i dojrzałe relacje z synem.
_**- Wiele rzeczy robimy razem i uważam to za najlepszą życiową lekcję. Nie mam w sobie potrzeby edukacji w stylu: synu, patrz i ucz się. Ale oczywiście miałam takie zapędy, jeśli chodzi o seks, narkotyki czy też inne zagrożenia, o których trąbiły media. To była porażka. Kiedy podjęłam temat seksu, usłyszałam: "Mamo, nie bądź żenująca" -**_potwierdza gwiazda i dodaje, że człowiek nigdy nie jest bezludną wyspą. To, kim jesteś, nigdy nie zależy tylko i wyłącznie od ciebie.
_**- Uważam, że wszystkie najbliższe mi osoby "budują" mnie w życiu prywatnym: moja mama, Leszek, który jest jej partnerem, mój mąż, syn, babcia. To bardzo małe grono ludzi. Byłoby nieprawdą i bałwochwalstwem, gdybym powiedziała, że to, kim jestem, jest wyłącznie moją zasługą.**_
Cały wywiad z Kingą Preis "Czuję tę miłość" przeczytacie w najnowszym wydaniu dwutygodnika "VIVA!".