Kinga Rusin: "Trudno kupić w Polsce pistolet, dubeltówkę dostaniemy z łatwością"
W Polsce łatwo stać się posiadaczem broni. Strzelać mogą nawet dzieci. Co więcej, jest to zgodne z prawem. Zaskoczeni? Kinga Rusin głośno się temu sprzeciwia.
18.02.2018 | aktual.: 22.05.2018 14:05
Siedemnaście osób nie żyje, a kilkanaście zostało rannych w wyniku strzelaniny, do jakiej doszło w szkole średniej na Florydzie. Sprawcą ataku był 19-letni Nicolas Cruz. Kinga Rusin i Piotr Kraśko rozmawiali w niedzielnym wydaniu "Dzień Dobry TVN" o dostępie najmłodszych do broni. W studiu gośćmi byli prof. Piotr Girdwoyń z katedry prawa karnego i kryminalistyki UW i psycholog Justyna Korzeniowska.
- Uczniowie zaapelowali do władz, by ograniczyć dostęp do broni w Stanach Zjednoczonych – mówi Kinga Rusin. - Niestety znając historię, prawo i zwyczaje Amerykanów, wydaje mi się do niemożliwe. Lobby posiadaczy broni prężnie działa, więc tych tragedii będzie więcej.
W sieci pojawiają się kolejne zdjęcia dzieci na polowaniach czy na strzelnicy. - Nasuwa się pytanie, co najmłodsi robią w takich miejscach? Czy mogą tam wchodzić i strzelać? To jedyny legalny kontakt dziecka z bronią. W innym wypadku byłoby to zupełnie absurdalne – przyznaje prof. Piotr Girdwoyń. - Ustawa o broni i amunicji przewiduje regulamin strzelnic. Tam nie ma zakazu dla dzieci, jednak powinno się ono znajdować się pod nadzorem rodziców lub opiekunów. Z tej samej ustawy wynika, że broni nie może posiadać osoba poniżej 21. roku życia, chyba, że jest to broń myśliwska lub sportowa.
Psycholog podkreśla, że jest to niepokojące. - Rodzice zabierają dzieci na polowania czy na strzelnicę. Zapominają, że najmłodsi nie potrafią postawić sobie granicy: to jest tylko zabawa, ja tu tylko asystuję. Dzieci to, czego doświadczają w życiu, przenoszą do zabawy, a potem do realnych zachowań – mówi Joanna Korzeniowska, psycholog. - Nie należy stwarzać dzieciom iluzji, że mogą używać jakiegokolwiek narzędzia, nieważne czy chodzi o kij od szczotki, nożyczki, czy cyrkiel.
Czy tragedii na Florydzie można było zapobiec? Sprawca publikował w internecie szokujące treści. Mówił, że chce zostać sławnym zabójcą. Fotografował się z bronią. - Czy można wyczuć, kiedy dzieciak o zwichrowanej osobowości sięgnie po broń i zabije kogoś? – zastanawia się Piotr Kraśko. - W przypadku wielu takich strzelanin w szkołach odkryto wspólną cechę. Sprawcy wcześniej publikowali w internecie zdjęcia z bronią, manifesty, nagrywali filmiki. Jednak nie każdy, kto tak robi, potem musi dokonać masakry. Pewnym pomysłem byłoby nadzorowanie takich osób, ale nawet FBI nie ma takich środków.
Szczycimy się, że w Polsce jest trudny dostęp do broni. Kinga Rusin ma inne zdanie. – Nawet nie trzeba mieć 21 lat. Wystarczy mieć ważną legitymację Polskiego Związku Łowieckiego i zdać egzamin. Warto się tym zająć. W poprawce do ustawy o łowiectwie strona społeczna mówiła, żeby zaostrzyć przepisy. Myśliwi nie muszą mieć badań okresowych, psychiatrycznych ani okulistycznych. Niby trudno kupić pistolet, a dubeltówkę nie – podsumowuje dziennikarka.
Zobacz też: Kinga Rusin kontra Jan Szyszko na sejmowej komisji ochrony środowiska