FitnessKisspeptyna może zwiększać płodność

Kisspeptyna może zwiększać płodność

Z pomocą hormonu kisspeptyny można by zwiększyć szanse na urodzenie dziecka – informuje "Journal of Clinical Endocrinology & Metabolism”.

Kisspeptyna może zwiększać płodność
Źródło zdjęć: © 123RF

05.05.2014 | aktual.: 07.05.2014 13:21

Z pomocą hormonu kisspeptyny można by zwiększyć szanse na urodzenie dziecka – informuje "Journal of Clinical Endocrinology & Metabolism”. Naukowcy z londyńskiego Imperial College obserwowali pięć kobiet z podwzgórzowym brakiem miesiączki - zaburzeniem występującym zwłaszcza u sportsmenek. Podwzgórze to część mózgu, która reguluje między innymi cykl miesiączkowy.

O ile w całej populacji Wielkiej Brytanii podwzgórzowy brak miesiączki występuje u co setnej kobiety, to wśród zawodniczek zawodowo uprawiających sport - u co dziesiątej.

Oprócz wyczynowego sportu zaburzeniom miesiączkowania sprzyjają na przykład silny stres i anoreksja. Podwzgórzowy brak miesiączki jest rzadszą przyczyną niepłodności niż na przykład zespół policystycznych jajników.

Pięciu kobietom w wieku od 24 do 31 lat z podwzgórzowym brakiem miesiączki podawano różne dawki kisspeptyny w postaci kroplówki podczas sześciu ośmiogodzinnych sesji. Jednocześnie mierzone były – w odstępach dziesięciominutowych - poziom i częstość wydzielania LH. Wyniki porównywane były z wcześniej przeprowadzonym testem z pomocą placebo. Jak się okazało podawanie kisspeptyny zwiększało poziom LH oraz częstość jego wydzielania.

LH reguluje cykl miesiączkowy i jest jednym z hormonów pomagających przygotować macicę na przyjęcie komórki jajowej. Gdy spada poziom LH i innych hormonów, organizm kobiety może zaprzestać uwalniania komórek jajowych i krwawień miesiączkowych, co prowadzi do niepłodności.

Zadaniem autorów badań mogą one doprowadzić do opracowania nowych metod leczenia niepłodności, być może stanowiąc w przypadku części pacjentek tańszą alternatywę dla zapłodnienia in vitro. Jednak konieczne jest przeprowadzenie badań na większą skalę.

(PAP), pmw/ krf/

POLECAMY:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)