Zalewają zamek w drzwiach i włamują się. Były policjant ostrzega

Okres świąteczny to dla wielu czas radości, ale dla złodziei – okazja do łatwych łupów. Włamywacze działają według określonego schematu i stanowią poważne zagrożenie dla naszego dobytku. Co jest w kręgu ich zainteresowań?

Klamka, drzwi, kontrolaAktywność złodziei wzmożona podczas świąt
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Okres świąteczno-noworoczny to czas, gdy częściej słyszymy o włamaniach. Bywa, że sami pokazujemy przestępcom, że w naszym mieszkaniu nikogo nie ma. Wrzucanie do sieci postu, w którym chwalimy się, że wyjeżdżamy nie jest najlepszym pomysłem. Rabusie tylko zacierają ręce.

"Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. W tym czasie wiele osób decyduje się na wyjazd do bliskich i wyrusza z domów oraz mieszkań w rodzinne strony. Ten świąteczno-noworoczny okres jest idealny dla włamywaczy, którzy uciekają się do różnorodnych metod" – czytamy w komunikacie Komendy Stołecznej Policji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Włamywacze nie pogardzą nawet pościelą

"Klamkowcy" obławiają się w święta. Co najczęściej kradną?

W ciągu ostatnich lat można zauważyć istotną zmianę w strategiach włamywaczy. Nie interesują ich już masywne sprzęty RTV czy AGD. Czasy, kiedy kradzież sprzętu była na porządku dziennym odeszły w niepamięć. Obecnie przestępcy celują w bardziej wartościowe dobra – gotówkę i biżuterię. Małe przedmioty są łatwiejsze do złapania, schowania i późniejszej sprzedaży, a ich wartość często znacznie przewyższa cenę sprzętów domowych. W rozmowie z "Newsweekiem" o szczegółach opowiedział były policjant Dariusz Korganowski.

– W tej chwili złodzieje wyspecjalizowali się właśnie w gotówce bądź przedmiotach, które można upłynnić – to głównie biżuteria – i nie kradną już sprzętu RTV czy sprzętu AGD, tak jak było to w latach 90. – mówi.

Złodzieje doskonale wiedzą, gdzie najlepiej "zaatakować". Bloki, wieżowce i apartamentowce stają się ich ulubionymi celami. Mają większe pole do działania. W czasie, gdy mieszkańcy są zajęci przygotowaniami do świąt, oni chodzą po klatkach, szukając otwartych mieszkań.

– Tak dzieje się szczególnie w blokach, wieżowcach, apartamentowcach, gdzie trudniej jest wyłapać obcą osobę. Ci złodzieje, którzy wykorzystują ten okres świąteczny, niejednokrotnie podchodzą do tematu w bardzo płytki sposób. Wygląda to tak, że złodziej przechodzi sobie przez taki jeden blok, apartamentowiec, wieżowiec i po prostu naciska sobie klamki i sprawdza, które drzwi są otwarte – wyjaśnia.

Wystarczy chwila nieuwagi

Złodzieje potrafią wejść do budynku niezauważeni. W kilka minut są w stanie okraść kilka mieszkań. Portfel pozostawiony na komodzie lub w kurtce w przedpokoju może stać się dla nich łatwym łupem.

– Złodziej łapie za klamkę, widzi że drzwi są otwarte i jego głównym celem jest wzięcie tego, co jest na wyciągnięcie ręki. Kurtki, torebki, teczki, torby, kluczyków od samochodu. I w tym momencie możemy się rano obudzić i okaże się, że nie mamy auta, nie ma torebki z dokumentami czy portfela – tłumaczy Dariusz Korganowski.

Jeśli wychodzimy z domu, a zwłaszcza gdy opuszczamy go na kilka dni, koniecznie sprawdźmy, czy na pewno zamknęliśmy drzwi. Najlepiej kilka razy nacisnąć klamkę. - Dlaczego? Dlatego, że w tej chwili złodzieje wyspecjalizowani posiadają środki, którymi zalewają nam zamek. I możemy myśleć, że zamknęliśmy drzwi, ale bez sprawdzenia klamki może się okazać, że my przekręciliśmy klucz w zamku, ale ten klucz okręcił się dookoła, ale nie zamknął drzwi - wyjaśnia były policjant.

Warto zatem zadbać o bezpieczeństwo swoje i mienia, zwłaszcza w okresie świątecznym, kiedy przestępcy są jeszcze bardziej aktywni. Zachowajmy czujność i bądźmy świadomi zagrożeń. Upewnijmy się, że nasze mieszkanie jest odpowiednio zabezpieczone – zawsze zamykajmy drzwi wejściowe na klucz, nawet będąc w mieszkaniu.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Ewa Kasprzyk cała w złocie. Postawiła na kontrowersyjny trend, spójrzcie na jej stopy
Ewa Kasprzyk cała w złocie. Postawiła na kontrowersyjny trend, spójrzcie na jej stopy
Wybrała się do sauny w dniu tylko dla kobiet. Przeżyła prawdziwy koszmar
Wybrała się do sauny w dniu tylko dla kobiet. Przeżyła prawdziwy koszmar
Piękne imię wymiera. Od siedmiu lat nie nadano go żadnej Polsce
Piękne imię wymiera. Od siedmiu lat nie nadano go żadnej Polsce
Syn Wonsa jest z Anną Muchą. Mówi, jak wyglądają wspólne święta
Syn Wonsa jest z Anną Muchą. Mówi, jak wyglądają wspólne święta
Kaczorowska nosi "znienawidzone" kozaki. Kiedyś były szczytem obciachu
Kaczorowska nosi "znienawidzone" kozaki. Kiedyś były szczytem obciachu
Moda na takie kołnierze wraca? Od sukienki księżnej Kate trudno oderwać wzrok
Moda na takie kołnierze wraca? Od sukienki księżnej Kate trudno oderwać wzrok
Polka wylądowała w szpitalu w USA. Pokazała rachunek
Polka wylądowała w szpitalu w USA. Pokazała rachunek
Sukienka Ewy Drzyzgi to hit jesieni. Ale tylko spójrzcie, co miała na stopach
Sukienka Ewy Drzyzgi to hit jesieni. Ale tylko spójrzcie, co miała na stopach
Skórzyński wspomina pogrzeb Jakubiaka. Tak zareagowała żona kucharza
Skórzyński wspomina pogrzeb Jakubiaka. Tak zareagowała żona kucharza
Zdradził Bielicką trzy dni po ślubie. "Jak wypił, to chodził na baby"
Zdradził Bielicką trzy dni po ślubie. "Jak wypił, to chodził na baby"
Domagała nie wiedział, czyją jest córką. "Od razu się we mnie zakochała"
Domagała nie wiedział, czyją jest córką. "Od razu się we mnie zakochała"
Zamiast aktorką została lekarką. Tak dziś wygląda 37-letnia Misheel Jargalsaikhan
Zamiast aktorką została lekarką. Tak dziś wygląda 37-letnia Misheel Jargalsaikhan