Blisko ludziKłótnie między rodzeństwem

Kłótnie między rodzeństwem

Chemia między rodzeństwem może być negatywna, a dwójka dzieci tych samych rodziców może różnić się od siebie jak ogień i woda i nie ma się co dziwić, że rodzeństwu bardzo często trudno się dogadać.

Kłótnie między rodzeństwem
Źródło zdjęć: © sxc.hu

02.03.2009 | aktual.: 31.05.2010 23:22

Jeśli masz rodzeństwo, to z pewnością pamiętasz, że w pewnym okresie swojego życia niewiele miałaś z nim wspólnego. Ważniejsi byli znajomi. Z siostrą czy bratem w szkole mijaliście się bez słowa, a rozmawialiście tylko w domu. Często były to bardzo głośne i burzliwe dyskusje. Kochałaś swoje rodzeństwo, ale jednocześnie często go nie lubiłaś. Teraz, jako matka nastolatków, obserwujesz u swoich dzieci takie samo zachowanie: warczą na siebie, dokuczają sobie.

Zaczynasz się zastanawiać, co w takich przypadkach robiła Twoja mama – dawała się Wam wykrzyczeć i pozwalała samodzielnie rozwiązywać konflikty, czy pilnowała porządku i kazała Wam dawać sobie buziaka albo uścisk dłoni na zgodę. Przede wszystkim nie martw się specjalnie kłótniami swoich nastoletnich dzieci – to normalne, że nieporozumienia między nimi urastają do sprawy najwyższej wagi, a to, że nie mogą się zgodzić słychać w całym domu. Musisz być jednak wyczulona na to, czy sprawy nie przyjmują złego obrotu. Dzieci przepychają się i poszturchują, ale tego typu „zabawy” łatwo mogą wymknąć się spod kontroli.

Jeśli nie jesteś pewna, co odbywa się na Twoich oczach, nieszkodliwe przepychani czy autentyczny akt przemocy – po prostu spytaj. Odpowiedź, czy powinnaś zareagować, nasunie się sama. Chemia między rodzeństwem może być negatywna, a dwójka dzieci tych samych rodziców może różnić się od siebie jak ogień i woda i nie ma się co dziwić, że rodzeństwu bardzo często trudno się dogadać. Twoja pomoc może polegać na tym, by uświadomić dzieciom, że nie są same w domu, i że ich głośne zachowanie przeszkadza innym domownikom. Powiedz im, że muszą się nauczyć rozwiązywać swoje konflikty na spokojnie, za pomocą rozmowy. Na początku z pewnością będziesz musiała podjąć się roli mediatora, ale z czasem przekonasz się, że wzorce zachowań, które starałaś się im wpoić, jak najbardziej się sprawdzają.

Starsze rodzeństwo lubi dyrygować młodszym. Jeśli różnica wieku jest duża, a dzieci stosunkowo małe, nikt na tym nie ucierpi. Im jednak dzieci starsze, tym większą odczuwają potrzebę niezależności i tym mniej lubią, jak ktoś nimi rządzi. Rozpychanie się łokciami, walka o przywództwo, to częsty problem wśród rodzeństwa. Musisz uświadomić dzieciom, że nie ma wśród nich szefa i podwładnych, ale że wszystkie mają takie same prawa i są tak samo ważne. Ten prosty wybieg może (ale nie musi) zdusić problem niezdrowej rywalizacji w zarodku.

Możesz też pomyśleć o tym, co zrobić, by ograniczyć kłótnie dzieci. Nastolatki są często bardziej agresywne wieczorami, a wynika to ich zmęczenia i towarzyszącego mu rozdrażnienia. Jeśli Twoje nastolatki upodobały sobie późne pory dnia do rozwiązywania konfliktów, zrób coś, by nie wchodziły sobie w drogę. Zarezerwuj wieczory na jakieś odprężające, nie wymagające dużo energii zajęcia: oglądanie telewizji (ale nie filmów z dużą dawką przemocy), granie w gry komputerowe, słuchanie muzyki. Czasami dzieci kłócą się o konkretne rzeczy – o prawo własności do danych przedmiotów, o naruszanie ich przestrzeni i prywatności. Zaproponuj im ustalenie zasad dotyczących tych drażliwych kwestii; niech powiedzą jasno, co wolno, a co nie jest dopuszczalne. Będą bardziej skore do przestrzegania reguł, które same sobie wyznaczą, dlatego nie powinnaś robić tego za nie.

Okres dojrzewania jest dla dzieci bardzo stresujący i dzieci kłócąc się, uwalniają się od napięcia, które towarzyszyło im cały dzień. Dobrze jest zaproponować im jakiś rodzaj aktywności, który zminimalizuje przykre skutki, jakie na psychikę dziecka wywiera szkoła i presja rówieśnicza. Dobrym rozwiązaniem są zajęcia ruchowe, relaksacyjne, ćwiczenia oddechowe, joga, czy nawet długi spacer z psem.

Kłótnia nie jest dobrym sposobem na rozwiązywanie problemów. Gdy obie strony krzyczą na siebie, mogą powiedzieć coś, czego będą żałowały. Poza tym trudno się porozumieć, gdy nie można usłyszeć nawet własnych myśli. Jeśli więc ingerujesz w konflikt swoich dzieci - zachowaj spokój. Nie próbuj ich przekrzyczeć – jeśli będziesz mówić do nich spokojnie, prawdopodobnie i one spuszczą z tonu. Prezentuj pozytywne wzorce. Jeśli Ty będziesz rozwiązywała swoje problemy na spokojnie, pokażesz dzieciom, że nie trzeba krzyczeć, by postawić na swoim, one prawdopodobnie będą próbowały zastosować Twoją taktykę. Jeśli jednak będziesz darła koty ze wszystkimi naokoło, nie licz na to, że Twoje dziecko w kryzysowej sytuacji zachowa spokój. Bo gdzie miałoby się nauczyć takiego zachowania?

Komentarze (3)