Henryka Krzywonos
Gdańska tramwajarka, która miała odwagę postawić się komunistycznym władzom i walczyć o prawa robotników. 15 sierpnia 1980 roku prowadziła tramwaj nr 15 w okolicy Opery Bałtyckiej zatrzymała go i oznajmiła, że "ten tramwaj dalej nie pojedzie". To był sygnał do przyłączenia się pracowników komunikacji miejskiej do strajku, co Krzywonos ogłosiła następnego dnia w Stoczni Gdańskiej.
W stanie wojennym pomagała internowanym. Była represjonowana, nie wolno jej było opuszczać Gdańska ani wykonywać pracy. Podczas jednej z rewizji została dotkliwie pobita przez funkcjonariuszy. W wyniku obrażeń straciła ciążę. Nie przeszkodziło jej to jednak wychować kilkunastu dzieci. Przez 15 lat prowadziła rodzinny dom dziecka w Gdańsku, w którym wspólnie z mężem wychowała dwanaścioro dzieci.