Kobiety z niższymi emeryturami. Dysproporcje będą się tylko pogłębiać
Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na 2022 rok wynika, że średnia emerytura kobiet będzie o 50 proc. niższa od świadczeń wypłacanych mężczyznom. - Musimy pamiętać, że wciąż część obecnych emerytów pobiera świadczenia według tzw. starych zasad. Będzie pogłębiać to dysproporcje między emeryturami kobiet i mężczyzn - mówi prof. Jacek Tomkiewicz, dziekan Kolegium Finansów i Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego.
Proza życia jest dla kobiet bezwzględna – czas urlopu macierzyńskiego, opieki nad dziećmi, często nad rodzicami, wcześniejszy niż u mężczyzn wiek emerytalny czy dłuższa o 9 lat spodziewana długość życia powodują, że kobieca emerytura może być niska.
Jednocześnie, według prognoz ZUS, procent pensji, który wraca w formie emerytury, jest z roku na rok coraz mniejszy. Obecnie średnio jest to połowa przychodów, ale dla dzisiejszych dwudziestolatków może być to nawet 20 proc. Mówimy o średniej, co oznacza, że emerytury kobiet będą jeszcze niższe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobiety za późno myślą o emeryturze
Obecnie blisko połowa kobiet deklaruje, że poza opłacaniem składek ZUS oszczędza na emeryturę. Co trzecia ankietowana zastrzega, że kwota ta jest niewystarczająca. U 71 proc. pań dominuje również zjawisko odkładania pieniędzy do "szuflady", jednak większość z oszczędności jest wydawana na bieżące potrzeby.
Z danych ZUS wynika, że emerytura 83 proc. kobiet nie przekracza 3200 zł miesięcznie, czyli średniej, którą osiągają mężczyźni. Co ciekawe, 20 proc. panów pobiera emerytury w przedziale 4000–5500 zł. W tym samym przedziale utrzymują się wypłaty około 6 proc. pań.
W badaniu Prudential Family Index zauważalny jest negatywny trend w postawie kobiet liczących i oczekujących na pomoc oraz wsparcie innych – rodziny, znajomych lub państwa (2017 – 19 proc., 2022 – 33 proc.). Taka postawa może wpłynąć negatywnie na sytuację finansową przyszłych kobiet na emeryturze.
Pamiętajmy o finansowym zabezpieczeniu
Jak wskazuje prof. Jacek Tomkiewicz, dziekan Kolegium Finansów i Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego, część obecnych emerytów pobiera świadczenia według tzw. starych zasad, co będzie się zmieniać.
- Zdecydowana większość będzie miała świadczenie wyliczone na podstawie zasady zdefiniowanej składki. Będzie pogłębiać to dysproporcje między emeryturami kobiet i mężczyzn – kobiety często mniej zarabiają, częściej mają też tzw. okresy bezskładkowe (np. urlop macierzyński) i jednocześnie ich oczekiwana długość życia jest większa, co w sumie przekłada się na niższe świadczenie - mówi ekspert.
Prof. Tomkiewicz podkreśla znaczenie zmian społecznych mających wpływ na przyszłość finansową emerytek. - Coraz więcej kobiet nie zawiera związku małżeńskiego, więc nie będą mogły liczyć na emeryturę dla wdowy – gdy jeden z małżonków umrze, a miał wysoką emeryturę, to wdowa lub wdowiec może pobierać świadczenie w wysokości 75 proc. wypłaty zmarłego małżonka. W przypadku kobiet dodatkowe zabezpieczenie emerytalne ma więc wyjątkowo duże znaczenie – dodaje ekspert.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.