Kochali się w niej wszyscy. Na jej cześć nazwano torebkę
Sukienki wieczorowe nosiła tył na przód, a w nocnych halkach wychodziła "na miasto". W momentach histerii potrafiła wskoczyć do Sekwany, a jej piosenki potępiał sam Watykan. Życie Jane Birkin to gotowy scenariusz na film.
17.07.2023 | aktual.: 26.07.2023 22:39
Jane Birkin to ikona stylu lat 70., która na zawsze odmieniła świat mody. Długa grzywka przysłaniająca brwi, trapezowa mini, lekko rozszerzane dzwony w towarzystwie białego T-shirty czy wiklinowa torebka – to charakterystyczne elementy jej stylu, królujące w modzie do dzisiaj. Angielka, która zrewolucjonizowała francuski szyk, podbiła nie tylko branżę fashion, świat muzyki i filmu, ale także wiele męskich serc. Gwiazda zmarła 16 lipca 2023 roku, pozostawiając po sobie nie tylko wyjątkowy styl, ale też wiele ciekawych historii.
It-girl lat 70.
Gdyby w latach 70. funkcjonowało słowo "it-girl", Jane Birkin uplasowałaby się na pierwszej pozycji jako kandydatka do tytułu fashionistki. Czym wyróżniała się na tle innych gwiazd, takich jak Brigitte Bardot czy Edie Sedgwick? Absolutną nonszalancją.
Wyjątkowo naturalnie i swobodnie poruszała się w świecie modny, tworząc oryginalne, a jednocześnie ponadczasowe kombinacje z elementami dekady ekscentryzmu i "dzieci kwiatów". To na udowodniła, że zwykły T-shirt w towarzystwie jeansów i kapelusza z szerokim rondem - wygląda doskonale. Podobnie jak minimalistyczna i krótka "naked dress", która na zdjęciach z fleszem nie pozostawiała wielu tajemnicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiklinowy kosz sygnowany jej imieniem
Jane Birkin często sięgała po białe koszule i marynarki. Nieodłącznym elementem jej stylu były skórzane paski i wiklinowe koszyki w rozmiarze XL, które odbiły się w świecie mody głośnym echem. Podczas lądowania na pokład samolotu z torby Jane Birkin wysypały się drobiazgi, co zauważył siedzący obok prezes dom mody Hermès, Jean Louis Dumas. Momentalnie obiecał aktorce stworzenie modelu, który wpisze się w jej charakterystyczny styl, a przy tym zapewni funkcjonalność. Tym sposobem Birkin Bag marki Hermès stała się jedną z kultowych modeli.
Ażurowa suknia ślubna
Zaskakującym wyborem okazała się także sukienka ślubna Jane Birkin, która "była na językach" wszystkich. Dziergana i ażurowana, miała rękaw do łokcia i drobne prześwity. Misterna plecionka tworzyła piękny efekt, a tym samym podkreślała niewinny charakter panny młodej. Wówczas 18-letniej, wchodzącej gwiazdy.
Grzywka a'la Jane Birkin
Jane Birkin nie uważała się za symbol kobiecości. Przeciwnie — początkowo borykała się z wieloma kompleksami. Zbyt wysoka, zbyt chuda, o płaskich pośladkach czy za małym biuście, zupełnie nie widziała w sobie tego, co widział w niej świat. Ale romans z francuskim bardem pozwolił jej uwierzyć w siebie. Do dziś jest muzą projektantów i inspiracją dla kobiet, a jej charakterystyczna grzywka i długie włosy z dawnych zdjęć odtwarzane są w salonach fryzjerskich non stop.
Skandalistka
Jane Birkin u szczytu kariery była wyzwolona i nieokiełznania. W kłótniach potrafiła wskoczyć do Sekwany w prześwitującej bluzce Yves Sait Laurent lub rzucać w ukochanego jedzeniem. Wstawała późnym popołudniem. Kochała wino, papierosy i nocne życie. Chętnie przekraczała granice i wzbudzała sensację. Chociażby filmie "Gdyby Don Juan był kobietą", w którym wcieliła się w rolę kochanki Brigitte Bardot. Suknie wieczorowe często zakładała tył na przód, aby dekolt był możliwie jak najgłębszy.
Ciemna strona życia Jane Birkin
W życiu Jane Birkin nie brakowało także dramatów. Jako młoda aktorka i świeżo upieczona mama, przybyła do Francji ze złamanym sercem i "pustym portfelem". Jej najstarsza córka z małżeństwa z Johnem Barrym popełniła samobójstwo, wyskakując z czwartego piętra. Ponadto nocne życie sprawiło, że Jane Birkin borykała się w domu z agresywnymi zachowaniami partnera oraz depresją.
Wielka miłość, która nie przetrwała próby czasu
O drugim związku Jane Birkin z "miłością jej życia" było najgłośniej. Poznała go na planie filmu "Slogan". Starszy o 18 lat Serge Gainsbourg początkowo nie przypadł jej do gustu. Kompozytora i filmowca angielska piękność określiła "aroganckim snobem". Ona była młoda, piękna i pełna życia. On miał twarz człowieka zmęczonego i zblazowanego. Pomimo mnóstwa różnic, jakie ich dzieliły, Birkin i Gainsbourg zakochali się w sobie bez pamięci.
Publiczne i impulsywne kłótnie, akty zazdrości i wspólna piosenka "Je t'aime... moi non plus" z erotycznym podtekstem (grana w rozgłośniach wyłącznie po godzinie 23) sprawiły, że para przeszła do historii jako jedna z najbardziej kontrowersyjnych. U swojego boku przetrwali 12 lat, ale pozostali przyjaciółmi do końca. - Serge był wspaniałym mężczyzną. Ja byłam tylko ładna — wyznała po jego śmierci Birkin.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl