GwiazdyKocham cię, ale nie mogę być z tobą

Kocham cię, ale nie mogę być z tobą

- Nie było zdrady. Nie było problemów z pracą, bo dla niego zdecydowałam się zostawić wszystko i wyjechać do Krakowa – opowiada 31-letnia Marta. Jednak po trzech latach życia z Michałem podjęła decyzję o rozstaniu. Spakowała się i wróciła do Warszawy.

Kocham cię, ale nie mogę być z tobą
Źródło zdjęć: © 123RF

04.09.2012 14:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Nie było zdrady. Nie było problemów z pracą, bo dla niego zdecydowałam się zostawić wszystko i wyjechać do Krakowa – opowiada 31-letnia Marta. Jednak po trzech latach życia z Michałem podjęła decyzję o rozstaniu. Spakowała się i wróciła do Warszawy. - Planowaliśmy już ślub, dostałam nawet pierścionek, ale jego mama powoli i wytrwale uprzykrzała mi życie. On na początku się stawiał, ale z czasem przestał reagować i tylko powtarzał: kochanie nie kłóć się, przecież wiesz, że mama taka jest i już się nie zmieni. W końcu nie wytrzymałam- dodaje. Zdarza się, że dwoje ludzi wciąż darzy się dużym uczuciem, a mimo wszystko decyduje się na rozstanie. Czy miłość nie wystarczy?

Co może bardziej połączyć ze sobą dwoje ludzi, jeśli nie prawdziwe uczucie? To miłość sprawia, że robimy rzeczy, których nikt by się po nas nie spodziewał, podejmujemy odważne decyzje życiowe. Okazuje się jednak, że związek między dwojgiem ludzi to coś więcej i samo uczucie, nawet nie wiadomo jak mocne, może nie wystarczyć.

Nie tylko miłość

- Oprócz miłości jest sporo innych czynników, które łączą ze sobą ludzi. Zdarza się, że dwie osoby wciąż czują do siebie ogromny pociąg, ale nie są w stanie się dogadać na innych płaszczyznach. Często chodzi o perspektywy życiowe. Gdy myślimy przyszłościowo, zaczynamy brać pod uwagę wszystkie za i przeciw, może się okazać, że sama miłość nie wystarczy – mówi seksuolog i psycholog kliniczny, Arkadiusz Bilejczyk. Co w takim razie może być na tyle ważne, by odsunąć nas od partnera?

– Styl życia, światopogląd, status społeczny, pochodzenie – mogłoby się wydawać, że dziś to nie ma większego znaczenia, jednak zdarza się, że po kilku latach podejmowania kolejnych prób bycia razem, zaczynamy rozumieć, że to spora przeszkoda. To mogą być z pozoru prozaiczne sprawy, które jednak nie dają nam całkowitej swobody i sprawiają, że czujemy się ograniczani. Ona lubi chodzić na dyskoteki, a on uwielbia koncerty death metalowe. On ma swoje hobby, na które chce poświęcać czas po pracy, a ona ma silną potrzebę, by spędzać jak najwięcej chwil we dwoje – wyjaśnia Bilejczyk.

Kariera zawodowa

Wydawałoby się, że praca nie jest najważniejsza w życiu człowieka. Owszem, jeśli się chce, zawsze można znaleźć źródło dochodu. Gorzej, gdy nie mówimy wyłącznie o zajęciu, które ma zapewnić nam środki do życia, ale o czymś, co jest przede wszystkim życiową pasją.

- Ja zrezygnowałam ze swojej pracy dla męża, bo już kiedy go poznałam, mówił o tym, że chce latać. Pomogłam mu zdobyć wymarzoną pracę i wspierałam go w dążeniu do celu. Sama też rozwijam się zawodowo, ale często musimy zmieniać miejsce zamieszkania, więc mam świadomość tego, że mogę nie zrobić oszałamiającej kariery, ale to nigdy nie było dla mnie tak ważne jak dla niego – opowiada 29-letnia Dominika. Przyznaje jednak, że jej koleżanka znalazła się w podobnej sytuacji i mimo licznych prób oraz dobrych chęci musiała zrezygnować. – Rzuciła ukochaną pracę i przeniosła się do innego kraju. Przez dwa lata próbowała się odnaleźć w nowej rzeczywistości, ale miała świadomość tego, że tam nigdy nie będzie mogła robić tego, co naprawdę kocha i mimo całej miłości do ukochanego, zdecydowała się odejść.

- To jest najczęstsza przyczyna rozstań, gdzie w grę jeszcze wchodzą uczucia: ona właśnie awansowała w pracy, którą bardzo lubi, a on dostał propozycję wyjazdu na kilka lat do Nowego Jorku czy Dubaju. To zbyt daleko, by latać do siebie na weekendy, a żadna ze stron nie chce zrezygnować z tego, na co ciężko pracowała całymi latami – mówi psycholog.

Rodzice z piekła rodem

Mogłoby się wydawać, że związek to relacja między dwiema osobami, życie pokazuje jednak, że teściowa czy ktoś z rodziny skutecznie może wszystko zniszczyć.

- Są takie teściowe, które długo i wytrwale dążą do tego, by skłócić ze sobą młodych. Na początku idzie to bardzo ciężko, jeśli dwóm osobom na sobie zależy, ale z czasem może to tak bardzo zatruć życie, że faktycznie dwoje ludzi nie będzie chciało już ze sobą być – mówi psycholog.

Marta przyznaje, że rozstała się z ukochanym właśnie z powodu jego mamy.

- Jeszcze zanim ją poznałam, Michał uprzedzał mnie, że mama taka jest i żadnej dziewczyny nie lubiła, dlatego nie nastawiałam się na to, że będzie lekko, ale to, co przeżyłam przez kolejne lata, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Podczas świąt nikt się do mnie nie odzywał, kiedy mama wpadała do nas w odwiedziny, przygotowywała śniadanie dla Michała, a dla mnie nie, wielokrotnie urządzała sceny zazdrości, płakała. Mogłabym o tym napisać książkę a i tak nikt by mi nie uwierzył – dziś śmieje się z tego Marta. Ale jeszcze niedawno płakała.

– Wierzyłam w to, że się dogadamy skoro obydwoje jesteśmy w sobie zakochani. Długo walczyliśmy, ale w pewnym momencie coś pękło w Michale. Zaczynał do mnie mówić, żebym przymykała na to oko, bo mama już taka jest i się nie zmieni. Sprawiała mi ból i przykrość, a on nie reagował. W pewnym momencie przesadził, a ja stwierdziłam, że nie chcę przez całe życie walczyć i pozwoliłam jej na to, by wygrała tę bójkę.

Ślub i dzieci

Jeśli naszego spokoju nie zakłóci zazdrosna o syna czy córkę matka, a propozycja pracy za granicą nie pojawi się na horyzoncie, jest jeszcze kilka kwestii, które mogą sprawić, że odejdziemy od naszego partnera.

- W Polsce to się zdarza rzadziej niż za granicą, bo ludzie jednak decydują się na kompromis, jednak są sytuacje, w których para musi się rozstać, bo jedna osoba chciałaby założyć rodzinę, a druga strona nie chce nawet słyszeć o ślubie czy dzieciach – mówi psycholog. - Pamiętajmy jednak o tym, że kompromis w takim wypadku też może być zdradliwy, bo jeśli ktoś, kto nigdy nie chciał mieć dzieci, zgadza się w końcu na założenie rodziny, może być różnie. Jednak w takiej sytuacji ludzie, którym na sobie zależy, starają się znaleźć jakieś rozwiązanie – dodaje.

Seks nie działa tak, jak trzeba

Między dwojgiem ludzi wszystko świetnie się układa, jednak życie seksualne zeszło na dalszy plan. Gdy podejmowane są próby, sytuacja robi się stresująca, a seks przestaje być przyjemny.

- Wtedy zdarza się, że jedna ze stron wdaje się w romans mimo tego, że bardzo kocha partnera i nie chce żyć bez niego. Jednak coś takiego trudno jest zrozumieć i wybaczyć. W wielu przypadkach może się okazać, że decyzja o rozstaniu jest jedynym rozsądnym wyjściem, bo skoro mamy różne temperamenty i nie możemy się dogadać, to może jednak lepiej będzie z tego zrezygnować – wyjaśnia seksuolog.

Mogłoby się wydawać, że w sytuacji, gdy w grę wchodzi wielkie uczucie, nie ma rzeczy, która mogłaby coś popsuć. Życie pokazuje jednak, że bywa inaczej i to wcale nie oznacza, że nie zależało nam na drugim człowieku, tylko na nas samych i naszym szczęściu również… (asz/sr)

POLECAMY:

anna plasotamiłośćrozstanie
Komentarze (48)