Kochanie, będziesz mieć siostrzyczkę
Kiedy pojawia się w domu nowe dziecko, starsze często czuje się odstawione na boczny tor. Noworodek zawłaszcza uwagę rodziców, staje się oczkiem w głowie całej rodziny. Poczucie dezorientacji starszego dziecka w takiej sytuacji to naturalna reakcja. Niestety, rodzice zazwyczaj odbierają dzieciom prawo do frustracji. I zamiast przyjrzeć się tym negatywnym emocjom, wymagają ciągłego zachwytu.
06.11.2014 | aktual.: 06.11.2014 14:50
Kiedy pojawia się w domu nowe dziecko, starsze często czuje się odstawione na boczny tor. Noworodek zawłaszcza uwagę rodziców, staje się oczkiem w głowie całej rodziny. Poczucie dezorientacji starszego dziecka w takiej sytuacji to naturalna reakcja. Niestety, rodzice zazwyczaj odbierają dzieciom prawo do frustracji. I zamiast przyjrzeć się tym negatywnym emocjom, wymagają ciągłego zachwytu.
Spodziewasz się drugiego dziecka? Nawet jeżeli sama nie byłaś nigdy zazdrosna o młodsze rodzeństwo i wydaje ci się, że nie ma lepszego wyznacznika szczęścia rodzinnego niż dom pełen dzieci, wiedz, że twoje pozytywne nastawienie nie jest gwarantem tego, że nie nadejdą żadne trudności. Noworodek w domu to test dla całej rodziny. Pojawia się kolejny – wymagający troski i miłości − domownik. Co zrobić, aby starsze rodzeństwo zbudowało solidną i zdrową relację z nowym dzieckiem, a pojawienie się malucha nie zachwiało całą strukturą rodzinną? Przede wszystkim nie myśl życzeniowo i nie licz na to, że wszystko się samo ułoży. Wręcz przeciwnie, chuchaj na zimne – zamiast ugłaskiwać rzeczywistość, zmierz się z jej demonami. Dowiedz się, co najgorszego może cię spotkać.
Agresja
Bądź gotowa na hasła typu: „Oddajcie go z powrotem do szpitala. Nie chcę go u mnie w domu!”. Przejawami bezsilności mogą też być: bicie dorosłych, rzucanie przedmiotami, chlapnie jedzeniem, odmawianie wszelkiej współpracy w czynnościach codziennych. To wszystko naturalne zachowanie dziecka, które nie radzi sobie z emocjami.
Głośne zabawy
Starsze dziecko chce nadal mieć prawo do bycia pierwszym. Głośne zachowanie to klasyczny przykład zawłaszczania uwagi dorosłych i wymuszania ich zainteresowania. Nie denerwuj się. Pamiętaj, że noworodek ma inne wymagania dotyczące snu. Będzie spał nawet wtedy, gdy brat czy siostra będzie mu śpiewać nad uchem lub stukać klockami. Wymagając ciszy w domu, dajesz starszemu dziecku broń do ręki: ono wie, że krzyk na pewno zogniskuje twoją uwagę.
Regres
Kilkulatek odmawia samodzielnego jedzenia, załatwiania się do ubikacji lub na nocnik, ubierania, chce być noszony na rękach, przestaje mówić i wymaga, żebyś rozumiała jego „ gaworzenie”. Zachowuje się tak, jakby cofnął się w rozwoju. Podgląda zachowania noworodka i, widząc twoje zaangażowanie, też chce taki być. My też podglądamy zachowania ludzi, którym zazdrościmy. To naturalny mechanizm psychiczny.
Choroby
Nadal nie doceniamy psychosomatyki dziecka. Niesłusznie. Ono (pod wpływem silnego stresu – przeprowadzka, brak kolegów, nowe dziecko w rodzinie) poszuka rozwiązania i tu może przyjść mu z pomocą ciało. Choroby, a raczej ich niekończący się ciąg, mogą nie być przypadkiem, jeśli zbiegną się z twoją kolejną ciążą. Maluch nie umie inaczej rozładować stresu.
Co robić?
Nie uciekaj od problemu. Nie traktuj zachowania starszego dziecka, jako ataku na ciebie. Spróbuj postawić się w jego sytuacji − niemowlę w domu nie jest dla niego niczym fascynującym. To raczej mało atrakcyjny, męczący, odbierający spokój ducha intruz. Dlatego zadbaj o to, by starszy brat czy siostra czuli się przygotowani na czekające całą rodzinę zmiany. Pokaż na rysunkach, zdjęciach i filmach, czego można się spodziewać po noworodku. I wykaż się zrozumieniem.
Angażuj w opiekę
Nie bój się kontaktu dzieci. Aktywność rozładowuje napięcie. Gdy jesteśmy w coś zaangażowani, łatwiej nam to polubić, zrozumieć. Wraz z aktywnością wzrasta nasza akceptacja.
Pozwól na regres
Jeśli o to poprosi, kup starszemu dziecku smoczek, butelkę i rób mleko w proszku. Nawet nie myśl o tym, że go rozpieszczasz. Ty jedynie zapobiegasz głębokim pokładom niechęci wobec młodszego rodzeństwa. Faza regresu bardzo szybko minie, zwłaszcza jeśli przyznasz dziecku do niej prawo.
Tul, całuj i pieść
Jesteś mamą noworodka, więc nie brakuje ci kontaktu fizycznego, ale twojemu starszemu dziecku tak. Gdybyś miała zrobić dla niego tylko jedną rzecz, to przytul je, kołysz, głaszcz i całuj. Możesz to robić w całkowitym milczeniu. Twój komunikat jest dla dziecka klarowny.
Rób zdjęcia starszemu dziecku
Wyjmij fotografie z okresu noworodkowego, rób zdjęcia rodzeństwu razem i nigdy nie dopuść, żeby fotki noworodka zdominowały waszą przestrzeń rodzinną.
Wydaj pieniądze
Nowe dziecko kosztuje, ale zapobieganie niechęci między rodzeństwem jest bezcenne. Warto więc zainwestować w nowe zabawki. Starsze dziecko wyposaż w lalkę o wyglądzie noworodka, a jak trzeba, to i w wózek, małą wanienkę i wszelkie akcesoria. Chłopcu pomożesz rozładować frustrację, jeśli pozwolisz równolegle z tatą kąpać, przewijać i usypiać „swojego” dzidziusia.
Czytaj mu książki
Kontakt z literaturą jest najszybszą drogą do katharsis. Czytanie historyjek o tym, jak w domu zjawia się okropne młodsze rodzeństwo, ale jak w końcu udaje się je polubić, jest ogromnym wsparciem dla starszego dziecka, które przestanie czuć się winne, że nie lubi maluszka.
Podkreślaj przywileje
Starsze dziecko widzi tylko jedną stronę swojej sytuacji: Że ktoś kradnie czas jego mamusi. Pokaż mu jego przywileje. „Możesz sam wybierać ubrania, sam jeść, sam się myć, możesz oglądać telewizję i masz swoich kolegów”. Warto pokazać dziecku, że jego sytuacja nie jest wcale tragiczna.
Znajdź czas tylko dla niego
Największą bolączka posiadania młodszego rodzeństwa jest fakt, że nie ma się już rodziców tylko dla siebie. Warto zabezpieczyć ten obszar. Codziennie wygospodaruj czas na bycie tylko z jednym, starszym dzieckiem. Nawet jeśli będzie musiało się to wiązać z zatrudnieniem niani, warto to zrobić. Gdy chcesz być tylko ze mną, to znaczy, że mnie kochasz. Każdy człowiek to rozumie. Gdy się czegoś spodziewamy i mamy plan, co zrobimy w razie problemów, nie wywołuje to stresu. Dlatego warto w tym jednym na milion przypadków pogodzić się z tym, co się może wydarzyć, i opracować strategię, jak się zachowam, kiedy moje starsze dziecko zaprotestuje, że „niszczymy” mu życie.
Działaj zamiast mówić
Słowa to najłatwiejszy rodzaj komunikacji, ale nie w relacjach z dziećmi. W obszarze porozumiewania się z maluchami są wyjątkowo słabą metodą. Dzieci, jeszcze nie zmanierowane, doskonale widzą, że miłość to nie słowa, ale zachowanie. Dlatego najlepiej, żebyś nic nie mówiła, a skupiła się wyłącznie na swoim zachowaniu. „Kochamy cię. Zawsze będziesz dla nas najważniejszy. Za kilka lat zobaczysz, jak wspaniale mieć młodsze rodzeństwo”. Takie słowa nie przekonają żadnego dziecka. Jeśli kogoś się kocha, to jest on dla nas całym światem i nie potrzebuje się innych, a „za kilka lat” nie istnieje nawet dla nastolatka. Liczy się tylko „tu i teraz”. Kiedy tak mówisz, wydaje ci się, że sprawa jest uregulowana. Wyjaśniliście sobie, jak się rzeczy mają. Nic podobnego! Dla dziecka liczą się wyłącznie zachowana dorosłych. Dlatego w tej sytuacji lepiej nic nie mówić, tylko w milczeniu na każdym kroku okazywać zrozumienie.
Ewa Nowak- dziennikarka miesięcznika Sens/*magazyn Sens *