Kolorowy piórnik kiedyś był marzeniem. Dziś wybór jest ogromny

Najpierw drewniane, później metalowe, dziś o przeróżnych kształtach, materiałach i kolorach. Piórniki przeszły długą drogę

Kolorowy piórnik kiedyś był marzeniem. Dziś wybór jest ogromny
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Olaf Nowicki/Agencja Gazeta
Patryk Skrzat

Dzisiejsi uczniowie nawet nie zdają sobie sprawy, ile ich rodzice daliby w dzieciństwie za kolorowy piórnik. Ba jakikolwiek inny niż zwykłe metalowe pudełko byłby rewelacją.

Najpopularniejszym piórnikiem w Polsce był chyba ten, w którym mieszkał Plastuś - bohater utworu dla dzieci, autorstwa Marii Kownackiej. Po raz pierwszy opowiadanie było zamieszczone w „Płomyczku” 2 września 1931, a jako książka "Plastusiowy pamiętnik" zadebiutował w 1936. Opisany w nim piórnik w którym mieszkał główny bohater, było to po prostu drewniane pudełko.

W latach 90. w sklepach wreszcie pojawiły się kolorowe piórniki, które z dumą można było nosić w tornistrze lub plecaku. Każdy dzieciak chciał mieć wówczas w nim żelowe długopisy, myszkę do poprawiania błędów czy charakterystyczną dwukolorową gumkę.

Z czasie piórniki zaczęły przybierać coraz to ciekawsze kształty. Dziś w modzie są piórniki w koty. Zresztą, co w koty nie jest dziś modne? Piórniki mają nie tylko nadruki w puchate zwierzaki, ale również kształtem starają się je naśladować. Tak jest w przypadku piórnika w bardzo popularny w internecie motyw z kotem Pusheen.

Wykonany z delikatnego pluszu, wewnątrz obszyty podszewką. Uszyty tylko z nowych, niealergicznych materiałów.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)