Ciąg dalszy odpowiedzi dla pani Małgosi oraz innych osób, które są zmuszone mieszkać w małych mieszkankach z całą rodziną. Przypominam – pani Małgosia mieszka z mężem i trójką dzieci w mieszkaniu mającym 25,9 m2.
Ciąg dalszy odpowiedzi dla pani Małgosi oraz innych osób, które są zmuszone mieszkać w małych mieszkankach z całą rodziną. Przypominam – pani Małgosia mieszka z mężem i trójką dzieci w mieszkaniu mającym 25,9 m2. Jedno z dzieci jest małe i dochodzi do tego problem wielu kolorowych zabawek. Jaka powinna być kolorystyka łazienki i kuchni, aby je chociaż odrobinę optycznie powiększyć?
Przede wszystkim zalecam zastosować na ściany jasne, neutralne kolory. Białe, kremowe lub szare ściany mogą okazać się w tym wypadku najlepsze. Meble – również możliwie neutralne. Jeżeli kolor drewna - to jasny. Wszystkie elementy drewniane najlepiej z jednego gatunku drewna. Meble tapicerowane – również możliwie neutralne. Oczywiście ze względu na dzieci – ciemne, grafitowe, brązowe, czarne. Obite materiałami łatwymi do wyprania, warto stosować wymienne narzuty i pokrowce do krzeseł. Przy zastosowaniu barwnych dodatków i w towarzystwie jaskrawych, bardzo kolorowych zabawek, będzie to wyglądało najlepiej.
Ewentualnie można pomyśleć o odważniejszym podejściu do kolorystyki – czyli, dostosować się do kolorystyki zabawek. Czyli przy nadal neutralnych ścianach zastosować narzuty na meble i część mebli i dodatków w jaskrawych kolorach wziętych z zabawek. Czyli turkus, róż, żółty, żywo zielony. Jednak to jest rozwiązanie nie dla każdego, część osób męczy się w tak papuzim otoczeniu.
Generalnie pomieszczenia powinny być jasne, neutralne. Kolorami optycznie powiększającymi wnętrze są odcienie chłodne – niebieski i zielony – można je zastosować np. w łazience. Optycznie zmniejszają pomieszczenia odcienie ciepłe – czerwony, pomarańczowy, brąz. Kolory niekoniecznie muszą być jasne, pastelowe. Czasem zaakcentowanie jakiejś ze ścian może dodać głębi i wyrazu danej przestrzeni.
