Konflikt z teściową. Synowa ma żal, bo dostała od niej "tylko" 28 tys. złotych

Zdesperowana synowa postanowiła wyżalić się na forum Kafeteria. Jej teściowie otrzymali w spadku pokaźny zastrzyk gotówki, a ona nie może się pogodzić z tym, jak gospodarują pieniądze. Choć anulowali jej i jej mężowi dług w wysokości 28 tys. złotych, jej szwagier otrzymał od nich 50 tys. złotych. Internautka doszukuje się 22 tys. złotych, których nie zobaczyła na swoim koncie – a przecież powinna, skoro brat męża otrzymał okrągłą sumkę.

Forumowicz poczuła się dotknięta i nie zamierza pozostawić tej sytuacji bez wyjaśnienia. Jej zdaniem to nie fair, że szwagier i jego żona, którzy nie mają dzieci i są w lepszej sytuacji finansowej, otrzymali wsparcie, którego tak naprawdę nie potrzebują.

– Namawiam męża, aby na spokojnie, bez emocji, porozmawiał na ten temat ze swoimi rodzicami. Może teściowie uznali, że mamy prawo do nich przychodzić w razie sytuacji awaryjnej po kolejne zastrzyki gotówki i tak do kwoty 22 tys. nie mamy obowiązku jej regulować? – pyta.

Można przypuszczać, że internautka oczekiwała zrozumienia. Zamiast słów wsparcia i rad, co powinna zrobić z "niesprawiedliwymi" teściami, pojawiły się obelgi i zarzuty pod jej adresem. W końcu, jak zauważyły osoby biorące udział w dyskusji, jakim prawem synowa próbuje zarządzać finansami swoich teściów? Pod wpisem pojawiały się takie określenia jak "leniwa menda" czy "pasożyt", który chce żerować na własnych teściach.

Jak słusznie zauważyli forumowicz, teściowie nie mają obowiązku dzielić własnych pieniędzy równo między dzieci. Co więcej – w ogóle nie muszą się nimi dzielić, skoro ich synowie są dorośli i prowadzą własne gospodarstwa domowe. Poradzili, by okazała wdzięczność za anulowanie długu, bo zaglądanie innym do portfela to "bezczelność".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl