Koniec z obrzezywaniem kobiet w Sudanie. Rząd wprowadził zmianę w prawie
Sudański rząd wprowadził zmianę w prawie, na mocy której każdy, kto dokonuje okaleczenia kobiet, może zostać skazany na trzy lata więzienia oraz grzywnę. "To ogromny krok dla Sudanu" - powiedziała Nimco Ali, aktywistka z fundacji Five Foundation.
06.05.2020 | aktual.: 06.05.2020 18:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ze statystyk prowadzonych przez Organizację Narodów Zjednoczonych wynika, że dziewięć na dziesięć Sudanek, zostało poddanych inwazyjnej praktyce okaleczania, podczas której usuwane są żeńskie narządy płciowe. Praktykuje się tam tzw. obrzezanie typu trzeciego, które polega na wycięciu zewnętrznych organów płciowych i zaszyciu sromu. Zabiegi przeprowadza się u dziewczynek, które nie weszły jeszcze w okres dojrzewania. Teraz nowe prawo będzie chroniło sudańskie kobiety.
Zobacz także
Szansa dla sudańskich kobiet
"Prawo pomoże chronić dziewczęta przed tą barbarzyńską praktyką i umożliwi im godne życie. Pomoże powiedzieć 'nie' matkom, które nie chciały okaleczać swoich córek, ale czuły, że nie mają wyboru" - powiedziała Salma Ismail, rzeczniczka Funduszu Narodów Zjednoczonych dla Dzieci w Chartumie.
Nimco Ali z organizacji Five Foundation, która od lat walczy o wprowadzenie zakazu obrzezania kobiet i dziewcząt na łamach "New York Times" powiedziała, że to ogromny krok dla Sudanu i jego nowego rządu. "Afryka nie może prosperować, jeżeli nie zaopiekuje się dziewczynkami i kobietami" - dodała.
Okaleczanie narządów płciowych jest praktykowane w co najmniej 27 krajach afrykańskich, a także w niektórych częściach Azji i Bliskiego Wschodu.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: SIŁACZKI – program Klaudii Stabach. Historie inspirujących kobiet