Koniec z wątpliwościami! 4 sygnały, które mówią, że twój partner nie jest dla ciebie
Idealnie byłoby nie mieć żadnych wątpliwości, tymczasem bywa, że pojawiają się one już na początku znajomości. Czy to zły znak? Czy warto w to brnąć? To zależy, co wzbudza nasze obawy. Niektóre kwestie są mniej ważne, inne bardziej. Zapewne istnieją związki, w których żadna ze stron nie ma zastrzeżeń i lęków, ale nie jest to większość. Przecież nawet będąc w długoletnich relacjach, zdarza się nam pomyśleć: czy to na pewno ten? Czy pojawiające się wątpliwości powinny prowadzić do zakończenia związku?
04.09.2017 | aktual.: 04.09.2017 16:37
Berit Brogaard to znana profesor filozofii z Uniwersytetu Miami, która na psychologytoday.com podała pięć konkretnych znaków, które powinny świadczyć o tym, że twój parter nie jest dla ciebie dobry. Wyjaśnia ona, że samo pojawienie się wątpliwości nie jest dramatem, ale są sytuacje, zachowania, które mogą wskazywać na to, że ten związek nie będzie udany.
Różne wartości
Wartości, które wyznajemy, najczęściej nie są dyskusyjne. Możemy marzyć o posiadaniu dzieci, o hucznym weselu, albo mieć konkretne stanowisko w kwestii zmiany miejsca zamieszkania. Jeśli nasz partner zdecydowanie nie zgadza się z naszymi potrzebami, oznacza to problemy. Profesor twierdzi, że możliwa jest zmiana planów życiowych i czasami tak się dzieje, jednak nigdy nie może to być związane z odczuwaniem presji. Jeśli wartości wyznawane przez nas ulegają modyfikacji w wyniku rozwoju osobistego, dorastania, to wszystko jest OK. Nie może tak być jednak pod wpływem wywieranej na nas presji ze strony partnera.
Decyzje podejmuje ON
To zawsze zaburza równowagę. Jak pisze Brogaard, jeśli to on na ogół decyduje czy jecie w domu, czy na mieście, jeśli to on zawsze wybiera film w kinie, jeśli to on ustala, co będzie robić w weekend i nie raczy spytać cię o zdanie, tylko oznajmia fakt, takimi symptomami należy się martwić. To nie jest zdrowe na przyszłość, by o wszystkim, co was dotyczy, decydował on.
Zero szacunku
Szacunek to podstawa relacji, to coś, na czym powinno się budować, bez tego raczej marne są szanse na tworzenie szczęśliwego związku. Jeśli to kuleje, zachowania zaczynają wykraczać poza akceptowalną normę. Pojawiają się werbalne i emocjonalne formy znęcania oraz zachowania pasywno-agresywne. Profesor podkreśla, że może to być na tyle subtelne, że aż trudne do zauważenia przez osobę zakochaną. Jednak jeśli inni nam coś sugerują bądź dochodzi do rzucania obraźliwymi słowami, wyzwisk, które świadczą o próbie utrzymania kontroli, to lepiej uciekać.
W miłości to szacunek jest najważniejszy. Do ciebie, jako człowieka, i do twoich potrzeb.
Bierze, ale nie daje
Jeśli wszystko, co robicie w sypialni, sprowadza się do realizowania jego fantazji i potrzeb, przy czym nie pyta cię w ogóle o twoje upodobania i potrzeby, nie jest dobrze. To pogłębia niezdrowe rozłożenie sił w związku. Na początku możemy nie zwracać na to uwagi i dotyczy to nie tylko sfery intymnej. Zwyczajna troska o to, co robi partner, jak się czuje, pojawia się tylko z twojej strony? Istnieje ryzyko, że związek zacznie przypominać bardziej relację rodzica z dzieckiem, niż partnerską. Dzieje się tak, gdy troska pojawia się tylko z jednej strony, a druga jedynie ją przyjmuje. To nie wróży udanego, szczęśliwego związku.