Blisko ludziKontakt z dzieckiem po rozwodzie

Kontakt z dzieckiem po rozwodzie

Kontakt z dzieckiem po rozwodzie
Źródło zdjęć: © -sxc.hu
22.10.2009 13:21, aktualizacja: 23.10.2009 19:14

Staram się w sądzie o kontakty z synem, on ma 2 i pół roku, jego mam twierdzi, że on nie wytrzyma ze mną całego dnia, a o przespanej nocy to w ogóle nie ma mowy. Mam dobry kontakt z synem, nigdy ode mnie nie uciekał, itp. Czy to będzie dla niego duży szok psychiczny, jeśli sąd mi przyzna widzenia i wezmę go do domu np. na weekend.

Staram się w sądzie o kontakty z synem, on ma 2 i pół roku, jego mam twierdzi, że on nie wytrzyma ze mną całego dnia, a o przespanej nocy to w ogóle nie ma mowy. Mam dobry kontakt z synem, nigdy ode mnie nie uciekał, itp. Czy to będzie dla niego duży szok psychiczny, jeśli sąd mi przyzna widzenia i wezmę go do domu np. na weekend?

Nie myślę o szoku, którego ma doświadczyć synek, jeśli ma Pan dobry kontakt z nim. Nie należy tak myśleć, nie warto podejrzewać, że tak będzie i nastawiać się na najgorsze. Tak nie musi być! Warto pomyśleć , jak ułatwić synowi przyzwyczajanie się do nowej sytuacji, jak pomóc zaakceptować ją i co zrobić, by kontakty z Panem były dla niego dobre i nigdy nie trzeba było ich ograniczać. Każde dziecko, po rozwodzie rodziców, potrzebuje mamy i taty, potrzebuje kontaktów z nimi, potrzebuje ciepła i miłości. Rozwodzący się rodzice muszą pamiętać, że rozwodzą się dorośli, a dzieci wciąż muszą mieć ich obydwoje, tyle że nie mieszkający pod jednym dachem. Nawet jeśli początki będą trudne, trzeba zrobić wszystko, by te kontakty były jak najlepsze. Nie wiem, czy pierwsza noc poza domem od razu będzie nocą spokojną. Na protesty synka trzeba oczywiście reagować, nie można ich lekceważyć, udawać, że ich nie ma, ale też nie można poddawać się i rezygnować z kontaktów, bo są trudności. Może nie od samego początku będzie super
i tak jak Pan i była żona wymyślicie, zaplanujecie,, ale jeśli będziecie Państwo mieli plan w głowie, dążyli do tego, by malec jak najmniej ucierpiał na Waszym rozstaniu, będziecie Państwo z dzieckiem rozmawiali, tłumaczyli, malec przyzwyczai się do nowej sytuacji i zaakceptuje ją. Wszystko mocno w rozwodowej sytuacji zależy od rodziców. Muszą wierzyć w to, że dziecko potrzebuje ich obydwojga i robić wszystko, bez założenia , że się nie uda, bez piętrzenia kłopotów i stawiania ograniczeń. Dobre kontakty i więź między synem i ojcem będą wypracowywane miesiącami, ale jeśli dołożycie Państwo starań, z pewnością będą dobre. Myślcie Państwo o dziecku, nie o swoich problemach. Stawiajcie jego dobro na pierwszym miejscu, a Wasze interesy na kolejnych miejscach. Spróbujcie myśleć i czuć za siebie i malca, któremu jest przecież najtrudniej w tej sytuacji. Powodzenia życzę.

Krystyna Zielińska - psycholog dziecięcy i logopeda

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także