Blisko ludziKontakt z przyrodnim rodzeństwem

Kontakt z przyrodnim rodzeństwem

Jestem mamą pięciolatka. Mam też 14-letnią córkę z pierwszego małżeństwa, która mieszka ze swoim tatą i kategorycznie odmawia (i odpoczątku) odmawiała jakichkolwiek kontaktów ze swoim przyrodnim bratem.

Kontakt z przyrodnim rodzeństwem
Źródło zdjęć: © -sxc.hu

11.05.2009 | aktual.: 13.05.2009 15:12

Jestem mamą pięciolatka. Mam też 14-letnią córkę z pierwszego małżeństwa, która mieszka ze swoim tatą i kategorycznie odmawia (i odpoczątku) odmawiała jakichkolwiek kontaktów ze swoim przyrodnim bratem - mówiąc że nie chce go znać, a jak go do niej przyprowadziłam gdy był niemowlęciempowiedziała, że "mam jej nawet nie pokazywać tego bachora". Wszelkie moje próby tłumaczenia, rozmawiania na ten temat zawsze kończą się wyzwiskami pod adresem brata. W związku z tym do dziś synek nawet nie wie, że ma siostrę i nie wiem co powinnam zrobić. W jaki sposób poinformować go, że ma starszą siostrę, która nie chce go znać? Dodam tylko że ze mną też córka nie chce się widywać - od początku była i jest cały czas nastawiana przeciwko mnie przezswojego ojca.

To trudna sytuacja dla córki, dla Pani, dla Pani synka, dla całej rodziny. Nie napisała Pani od kiedy trwa taka sytuacja, od kiedy mieszkacie Państwo osobno i od kiedy córka córka mieszka z tatą? Jak wcześniej wyglądały kontakty? Jak wyglądają jej kontakty z Pani nowym mężem (partenerem) ? Czy też protestuje i nie chce widywać się z nim? Jak rozumiem córka nie tylko nie zgadza się na kontakty z przyrodnim bratem, ale też trudne są kontakty z Panią. Pisze Pani, że ojciec nastawia córkę przeciwko Pani i to jest bardzo zła sytuacja. Myślę, że zachowania córki są mocno związane z stuacją rozwodową, a nie bezpośrednio z jej stosunkiem do Pani i przyrodniego brata. Nie należy zmuszać córki do kontaktów, nie wolno irytować się na nią, obarczać winą za istniejącą sytuację i mieć pretensje do niej. Nie ona jest winna temu, co dzieje się w rodzinie, ale Państwo – rodzice i cała sytuacja towarzysząca Państwa rozstaniu (nie wiem, jak ono wyglądało). To Państwo nie potrafiliście się rozstać tak, by jej świat nie legł w
gruzach, by potrafiła odnaleźć się w nowej dla niej sytuacji. Ona wyłącznie zaprotestowała wobec tej sytuacji, chyba nie próbując jej zrozumieć. Co dalej? Zachęcam do spokojnych rozmów. Cuierpliwie proszę rozmawiać i przede wszystkim zapewniać o uczuciach, mówić o swoim stosunku do niej. Zniechęcam do tego, by zmuszała ją Pani do kontaktów z bratem, do takich zachowań, które będą presją i próbą doprowadzenia do celu, mimo jej protestów. Ona musi sama chcieć tych kontaktów. Nie wiem, na ile możlliwe są Pani kontakty z ojcem córki, na ile emocje opadły po rozstaniu, na ile były mąż rozumie, że walka z Panią, nastawianie córki przeciwko matce, to wielka krzywda robiona dziecku (nie Pani). Dla poczucia bezpieczeństwa dziecko potrzebuje kontaktów z obydwojgiem rodziców. Należy w pierwszej kolejności zadbać o dobre kontakty córki z Panią, a dopiero potem o kontakt z przyrodnim bratem. Tak długo, jak Pani kontakty z córką będą złe, kontakty z przyrodnim bratem będą trudne i przez córkę odrzucane. Powinna Pani
wykazać się cierpliwością, spokojem i zrozumieniem dla dorastającej córki.

Krystyna Zielińska - psycholog dziecięcy i logopeda

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)