Dantejskie sceny w autobusie. Jest oświadczenie władz
W sieci pojawiło się nagranie z miejskiego autobusu numer 811 w Szczecinie. Na filmie widać dwóch kontrolerów oraz pasażera, który wdał się z nimi w dyskusję. Po chwili między mężczyznami wywiązała się szamotanina. Sprawę skomentowały władze miasta.
30.07.2024 | aktual.: 30.07.2024 14:21
26 lipca jedna z użytkowniczek opublikowała na Facebooku nagranie z autobusu, który jechał w kierunku placu Kościuszki. Film w ciągu kilkunastu godzin zdobył ponad 300 tys. wyświetleń oraz tysiące komentarzy. Na nagraniu widać, jak jeden z kontrolerów chwycił za szyję pasażera i pociągnął go w dół. Miała być to reakcja na brak okazania ważnego biletu, a także wypowiedź siedzącego na fotelu autobusowym mężczyzny.
Na nagraniu słychać niewyraźne wypowiedzi pasażera, jedyne, co można zrozumieć, to "wypad, człowieku" oraz słowo "gleba". Po tych słowach kontroler złapał pasażera za szyję i próbował go obezwładnić. Przerażona pasażerka zaczęła krzyczeć. Mężczyźnie udało się uwolnić, ale inny kontroler zablokował mu wyjście z autobusu. Wywiązała się między nimi awantura. Na filmie widoczne są twarze uczestników zdarzenia, w związku z tym go nie publikujemy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szarpanina w autobusie
Kontroler zarzucił pasażerowi, że ten go zaatakował. Jedna z pasażerek krzyknęła: "Nie! Odwrotnie", broniąc wciśniętego między szybę a fotel mężczyznę.
W kolejnych sekundach filmu widać ujęcie na zewnątrz pojazdu. Pasażer próbuje otworzyć przednie drzwi autobusu. Po chwili widać, jak z częściowo rozchylonych drzwi wyłaniają się jego stopy. Kłótnia między mężczyzną a kontrolerami wciąż trwa. W końcu pasażer przeciska się między nogami kontrolera i wymachując telefonem, szybko odchodzi od pojazdu.
Nagranie opublikowane na Facebooku wywołało burzę w sieci. Jedni uważają, że brak biletu nie jest powodem do takiego awanturowania się, inni użytkownicy są zdania, że zachowanie kontrolerów było poniżej wszelkiej krytyki, a pozostali komentujący, grożą widocznym na nagraniu mężczyznom.
Władze miasta skomentowały sprawę
Wiceprezydent Szczecina wydał oświadczenie w tej sprawie.
"W związku z incydentem mającym miejsce podczas kontroli biletowej, który miał miejsce w jednym z naszych autobusów, zawołałem na jutro spotkanie z przedstawicielami Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego i Wydziału Gospodarki Komunalnej celem wyjaśnienie okoliczności zdarzenia oraz omówienie działań, które zapobiegną podobnym sytuacjom w przyszłości" - napisał na swoim Facebooku Łukasz Kadłubowski.
Zwrócił też uwagę, że nagranie nie jest pokazane w całości, lecz zostało poddane montażowi, dlatego też nie chce opowiadać się za żadną ze stron, zanim nie pozna szczegółów całej awantury. Łukasz Kadłubowski rozwiał jednak wątpliwości, podkreślając, że kontrolerzy nie mogą używać siły wobec pasażerów. Nie jest to kwestia lokalnych regulacji, a ogólnopolskiego prawa przewozowego.
"Jeśli pasażer odmawia okazania dokumentu tożsamości, kontroler ma prawo: Zatrzymać pasażera do momentu przybycia policji - Kontroler może poprosić policję o przyjazd w celu ustalenia tożsamości pasażera. Należy pamiętać, że kontroler nie ma uprawnień policyjnych i nie może używać siły fizycznej ani dokonywać przeszukania pasażera. Jeśli pasażer odmówi okazania dokumentu tożsamości i będzie próbował opuścić autobus, kontroler może jedynie uniemożliwić mu ucieczkę w granicach prawa i bezpieczeństwa, czekając na przybycie służb porządkowych" - podkreślił zastępca prezydenta Szczecina (pisownia oryg.).
Czytaj też: Zakazane w autobusie. Mandat może być wysoki
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.