Kontrowersyjna wypowiedź Romana Polańskiego w Cannes
Roman Polański po raz kolejny wzbudził kontrowersje. Zagraniczna prasa zbulwersowana jest jego słowami, wypowiedzianymi w trakcie festiwalu w Cannes pod adresem kobiet. 80-letni reżyser stwierdził, że tabletki antykoncepcyjne pozbawiają panie kobiecości oraz że równouprawnienie płci to idiotyczny wymysł.
28.05.2013 13:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Roman Polański po raz kolejny wzbudził kontrowersje. Zagraniczna prasa zbulwersowana jest jego słowami, wypowiedzianymi w trakcie festiwalu w Cannes pod adresem kobiet. 80-letni reżyser stwierdził, że tabletki antykoncepcyjne pozbawiają panie kobiecości oraz że równouprawnienie płci to idiotyczny wymysł.
Polański przyjechał do Cannes promować swój najnowszy film pt. „Wenus w futrze” („Venus in Fur”), poruszający tematy społeczno-kulturowej tożsamości płciowej.
W rozmowie z dziennikarzami reżyser stwierdził, że pigułki „zmieniły miejsce kobiet w naszych czasach”. Żalił się też, że dziś ofiarowanie im kwiatów uchodzi niemal za nieprzyzwoite. – Są też inne elementy – cytuje jego wypowiedź dziennik „The Daily Mail”. – Myślę, że [tabletki antykoncepcyjne – uzup. red.] odsuwają z naszego życia romantyzm, a to wielka szkoda.
Twórca legendarnego „Pianisty”, za którego w 2003 roku dostał Oscara, co rusz zmaga się z niepochlebną prasą. W 1977 roku został oskarżony o utrzymywanie stosunków seksualnych z niepełnoletnią Samanthą Gailey (która później zmieniła nazwisko na Geimer). Postawiono mu wówczas sześć zarzutów, m.in. gwałtu z użyciem środków odurzających i molestowania, lecz reżyser przyznał się wyłącznie do nielegalnego współżycia z 13-latką. Sąd pozostawił mu 90 dni na dokończenie projektu filmowego, lecz przed ogłoszeniem wyroku Polański uciekł do Paryża.
Jest poszukiwany przez Interpol, lecz swobodnie porusza się pomiędzy Francją, Szwajcarią a Polską. Sprawa sprzed ponad 30 lat stała się na nowo głośna w 2009 roku, kiedy Polański został zatrzymany na lotnisku w Zurychu. Władze Szwajcarii ostatecznie jednak nie zgodziły się na ekstradycję reżysera do Stanów Zjednoczonych. Jego adwokat kilkakrotnie składał wnioski o umorzenie sprawy, o to samo zresztą pięć lat temu wnosiła Geimer, decyzja sądu nie była jednak przychylna.
To nie jedyna afera z udziałem Polańskiego. W 2010 roku angielska aktorka Charlotte Lewis oskarżyła go o to, że wykorzystał ją seksualnie, gdy miała 16 lat. Do zdarzenia miało dojść podczas przygotowań do kręcenia filmu „Piraci” w apartamencie Polańskiego w Paryżu. 11 lat wcześniej Lewis powiedziała jednak w wywiadzie, że przez pół roku była jego dziewczyną.
Ze względu na swoją sytuację prawną, Roman Polański nie był w Stanach od 1978 roku. Nie poleciał tam nawet, gdy w 2003 przyznano mu Oskara.
W jego najnowszym filmie pt. „Wenus w futrze” gra żona artysty – Emmanuelle Seigner. Ukazana jest tu jako silna, dominująca kobieta. W polskich kinach produkcję zobaczymy jesienią tego roku.
Tymczasem słowa Polańskiego nie były jedyną sensacją festiwalu w Cannes. Na równie niestosowne komentarze wobec kobiet pozwolił sobie francuski reżyser Francois Ozon, twórca „Młodej i pięknej” („Young and Beautiful”) – filmu opowiadającego o 17-letniej prostytutce. Jednemu z amerykańskich reporterów powiedział, że wiele kobiet ma fantazje, żeby sprzedawać swoje ciało za pieniądze.
Tekst: na podst. Dailymail.co.uk/Izabela O’Sullivan
(ios/sr), kobieta.wp.pl