Koronawirus. 32‑letnia kobieta zmarła na COVID-19. Była hospitalizowana w szpitalu w Zgierzu
Koronawirus w Polsce. Sześć osób zmarło dzisiaj w szpitalu w Zgierzu z powodu koronawirusa. Jedną z nich jest 32-letnia kobieta, która miała schorzenia współistniejące.
32-latka zakażona koronawirusem zmarła
Jak podało Ministerstwo Zdrowia, 11 czerwca odnotowano w Polsce 359 nowych przypadków koronawirusa (stan na godzinę 14). 73 z nich wykryto u osób pochodzących z województwa łódzkiego. Potwierdzono również kolejne zgony. W Łódzkiem z powodu COVID-19 zmarło osiem osób. Najmłodsza ofiara wirusa to 32-letnia kobieta. Pacjentka pochodziła z powiatu poddębickiego i miała również inne schorzenia.
W marcu w szpitalu w Łańcucie również zmarła kobieta w wieku 32 lat. Wówczas szpital wydał oświadczenie, w którym tłumaczył przyczynę śmierci młodej kobiety. "Pacjentka obciążona chorobami towarzyszącymi (otyłość olbrzymia, cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze, zespół depresyjny). Ze względu na olbrzymią otyłość chora zdyskwalifikowana z terapii ECMO" – poinformował wówczas szpital.
Obostrzenia mogą wrócić
Jak mówił we wtorek w Polsat News minister zdrowia Łukasz Szumowski, epidemia nie zniknęła i jeżeli wybuchłaby gdzieś transmisja pozioma zakażeń, czyli przekazywanie wirusa np. na ulicy przez przypadkowych ludzi, trzeba byłoby wrócić do pewnych obostrzeń. Wykluczył natomiast "lockdown", czyli zamknięcie gospodarki i zastopowanie życia społecznego. Minister uznał, że tego po raz drugi zrobić się nie da.
Szumowski stwierdził również, że niektóre uwolnione obszary gospodarki mogą być znowu zamknięte, jeżeli sytuacja epidemiczna będzie się pogarszać.
Zobacz także: Body mind z Agnieszką Aftyką. Poznaj najlepsze techniki relaksujące