Koronawirus a otyłość dzieci. "Konsekwencje mogą być długofalowe"
Wiele mówi się o nadchodzących konsekwencjach spowodowanych pandemią koronoawirusa. Ekonomiści zwracają uwagę na kryzys gospodarczy, psychologowie przewidują, jak mogą zmienić się relacje w społeczeństwie. Amerykańscy naukowcy zwrócili uwagę na problem tycia dzieci podczas kwarantanny.
07.04.2020 | aktual.: 07.04.2020 21:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zamknięte szkoły, brak ruchu, długie godziny przed ekranami, kaloryczne posiłki – to brzmi jak prosta droga do otyłości. Tymczasem to codzienność wielu dzieci. Amerykańscy eksperci do spraw zdrowia publicznego na łamach tytułu "Obesity" twierdzą, że zamknięcie szkół w wielu krajach świata z powodu pandemii doprowadzi do zwiększania przypadków otyłości wśród dzieci.
Otyłość a koronawirus
Naukowcy zauważają, że dzieci najczęściej tyją w miesiącach letnich, kiedy odpoczywają od szkoły. - Badania wskazują, że dodatkowe kilogramy, które dzieci zyskują w miesiącach letnich, nie zostają zrzucone w ciągu roku szkolnego i wzrastają w kolejnym okresie. A otyłość w bardzo wczesnym wieku wiąże się z ryzykiem niezdrowej, nadmiernej masy ciała w średnim wieku – przypominają.
Specjaliści alarmują, by rodzice nie zapominali o wysiłku fizycznym ich dzieci. Nawet krótka zabawa, która nie jest grą na komputerze, może przynieść wiele korzyści. Należy też pamiętać o zdrowym odżywaniu. Powinniśmy zadbać o mniej kaloryczne posiłki oraz pilnować regularności.
– Pandemia COVID-19 wiąże się z licznymi zachorowaniami i zgonami, obciążeniem systemów ochrony zdrowia, pogorszeniem sytuacji gospodarczej i zamykaniem szkół. I chociaż priorytetem jest radzenie sobie z jej bezpośrednimi konsekwencjami, ważne jest także rozważanie metod zapobiegania jej długofalowym skutkom, takim jak zwiększona otyłość wśród dzieci - zauważa doktor Rundle.
Źródło: TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl