Krewna rodziny królewskiej pomaga uchodźcom. Przyjechała do Rzeszowa
India Hicks, arystokratka spokrewniona z brytyjską rodziną królewską, chce pomagać uchodźcom przekraczającym polską granicę. W tym celu Hicks przyjechała do Rzeszowa, gdzie będzie pracować w ramach organizacji Global Empowerment Mission, którą wspiera od lat.
17.03.2022 09:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
India Hicks jest arystokratką spokrewnioną z brytyjską rodziną królewską. Hicks jest trzecim dzieckiem Lady Pameli Mountbatten i Davida Nightingale Hicksa. Jej matka była damą dworu królowej Elżbiety II, a jej ojciec był słynnym projektantem wnętrz. Jest także wnuczką lorda Mountbatten – wuja księcia Filipa, a także drugą kuzynką księcia Walii.
W 1981 roku, jako trzynastolatka, była druhną Lady Diany Spencer podczas jej ślubu z księciem Karolem.
Dzisiaj India Hicks nie angażuje się w życie rodziny królewskiej, jest projektantką, pisarką i bizneswoman. W 2011 roku wprowadziła własną linię biżuterii, z kolei w 2015 roku stworzyła przedsiębiorstwo e-commerce o nazwie India Hicks Inc., gdzie sprzedaje biżuterię, torebki, perfumy i kosmetyki.
India Hicks pomaga uchodźcom w Rzeszowie
Arystokratka od lat współpracuje z organizacją Global Empowerment Mission. Obecnie postanowiła zaangażować się w pomoc uchodźcom przekraczającym polską granicę. Poinformowała o tym na swoim Instagramie. "Przyjechałam do Rzeszowa (wymowa to: Jeshooouf, wiem, musiałam ćwiczyć) do pracy w ramach Global Empowerment Mission" - napisała.
Razem z Indią Hicks przyjechała Marzena Kosicka – fotografka z Polski, a jednocześnie przyjaciółka arystokratki. "Dzięki Bogu, bo nikt tutaj nie mówi zbyt dobrze po angielsku, co zrozumiałe" - komentuje Hicks i dodaje: "Marzena też była kiedyś uchodźcą. Uciekła z Polski z rodzicami w Wigilię, gdy miała 18 lat, więc bardziej rozumie, co tutaj się dzieje. Jako fotografka będzie dokumentować nasze projekty realizowane przez GEM".
Zareklamowała ramki do zdjęć. Posypała się krytyka
India Hicks w drugiej części swojego wpisu postanowiła zareklamować ramki do zdjęć. Jak podkreśla, część dochodów z ich sprzedaży ma trafić do organizacji Prince Trust. Nie spodobało się to wszystkim komentującym.
"Kocham Cię, India, twoją empatię i życzliwość. Ale chciałabym, żebyś nie wykorzystywała humanitarnej pracy na rzecz uchodźców z Ukrainy do promowania swoich produktów i partnerstwa biznesowego", "Czy naprawdę łączysz post o pomocy uchodźcom z reklamą eleganckiej firmy zajmującej się oprawami?" - czytamy.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!