Kristen Stewart: Po "Zmierzchu" zmieniło się całe moje życie
O miłości do mody i marzeniach w szczerym wywiadzie
Córka asystenta reżysera i kierowniczki produkcji. W Hollywood pracuje od dzieciństwa. Popularność zdobyła występując u boku Roberta Pattinsona w filmie "Zmierzch". Rola rozkochanej w wampirze dziewczyny z prowincji dała jej rozpoznawalność i całą rzeszę hejterów.
Córka asystenta reżysera i kierowniczki produkcji. W Hollywood pracuje od dzieciństwa. Popularność zdobyła występując u boku Roberta Pattinsona w filmie "Zmierzch".
W wywiadzie przeprowadzonym przez inną aktorkę - Juliette Lewis, opowiada o swoich ostatnich filmach, porównywaniu do punkrockowej wokalistki Joan Jett i miłości do mody. Jak przyznaje, nie przepada za zainteresowaniem mediów jej osobą, ani mediami społecznościowym.
- Mam konto na Instagramie, bo chcę mieć kontakt z przyjaciółmi. Ale żeby od razu adresować swoje wpisy do całego świata? Ledwie potrafię udzielić wywiadu w telewizji. Bo kiedy nie mam pojęcia, z kim właściwie rozmawiam, przestaję widzieć sens - mówi Stewart.
Kariera aktorki nie przeszkadza jej rozwijać innych pasji. Mówi, że najbardziej chciałaby umieć tańczyć.
- Nie chodzi mi o bycie profesjonalistką w jakiejś kategorii. Chciałabym tylko móc wyjść na parkiet i postradać zmysły. Móc pozwolić ciału się ruszać. Wydrzeć wszystko z siebie - twierdzi w wywiadzie.
Stewart pokochał też świat mody. Przez kilka lat współpracowała m.in. z Chanel, a Karl Lagerfeld wielokrotnie nazywał ją swoją muzą.
- Jest kilku projektantów, których zawsze lubiłam. Na przykład Nicolas Ghesquiere - jestem jego fanką. Moda może być niezłą zabawą. Lubię otaczać się ludźmi, którzy nałogowo tworzą jakieś rzeczy - dodaje.
md/ WP Kobieta