Kryzys czy kreatywna zmiana?

Dobre związki, w których jest wzajemne zrozumienie, partnerstwo, równowaga, przyjaźń, szacunek i przyciąganie, przeżywają w swojej historii kryzysy, podobnie do tych, które kończą się rozstaniem czy rozwodem.

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF

Dobre związki, w których jest wzajemne zrozumienie, partnerstwo, równowaga, przyjaźń, szacunek i przyciąganie, przeżywają w swojej historii kryzysy, podobnie do tych, które kończą się rozstaniem czy rozwodem. Trudności i zwątpień doświadcza każda para - i w zależności od tego, jak do nich podejdzie, co z nimi zrobi, klasyfikuje je jako niszczące albo widzi w nich szansę zmian na lepsze.

Konflikty, kryzysy nie są niczym negatywnym i nie niszczą relacji. Zburzyć ją mogą natomiast przekonania obojga bądź jednego z partnerów, na przykład o tym, że romantyczne wzloty, idylla bez końca, będą utrzymywać się na tym samym poziomie, jaki osiągały w stanie zakochania.

Niezadowolenie i brak satysfakcji przychodzą i zaskakują każdy związek. Pojawiają się często już na samym początku, gdy partnerzy przyzwyczajeni do autonomii i wolności, do spotkań nakierowanych na to, aby było miło, zaczynają mieszkać ze sobą i poznają siebie nawzajem, rozpoczynając życie w innej scenerii niż na randkach. Wtedy pojawiają się pierwsze zaskoczenia, zdumienia, rozczarowania. Okazuje się, że w jednej, drugiej, trzeciej, i piętnastej sytuacji partner zachował się w sposób, którego dotąd wcześniej nie ujawniał. I w miejsce dobrostanu wkrada się niepokój, gdyż jest to przykre, i trudno nie czuć smutku, złości, żalu.

Wspólne życie weryfikuje marzenia, pragnienia, oczekiwania, wyobrażenia. Okazuje się, że przyjęte w perspektywie indywidualnej każdej z osób założenia o tym, jak ma wyglądać bliski związek miłości, nie sprawdzają się. A ponieważ każdy na ogół na początku myśli, że partner będzie kochać tak, jak on, według takich samych wyobrażeń i wzorców miłości, to próbuje dokonywać bilansu tego, co się dzieje, poprzez oskarżenia, pretensje, dostosowywanie albo wręcz zmuszanie bliskiej osoby do swoich przekonań. Ona broni się, a jednocześnie forsuje to samo ze swojej strony, bo przecież też wierzyła w to, że będzie tak, jak to sobie wymarzyła, czyli że bliski człowiek będzie odczuwać, myśleć, reagować identycznie, według tych samych wzorców.

W ten sposób z idylli partnerzy przechodzą w stan walki ze sobą, który potęguje się i może prowadzić do pierwszego poważnego kryzysu, a nawet rozstania. Tymczasem te pierwsze starcia można wykorzystać w pozytywny sposób – zobaczyć w nich nie to, co zagraża związkowi, ale to, co może pomóc świadomie budować dobre, wzajemne relacje. Wystarczy nabrać trochę dystansu do własnych emocji i nieracjonalnych reakcji, i zastanowić się nad tym, jakie informacje niesie ze sobą ten kryzys. O czym mówi każdemu z partnerów indywidualnie – o jakich niezaspokojonych potrzebach, o jakich brakach, o jakich ważnych wartościach i priorytetach.

Zamiast skupiać się na szukaniu winy w drugiej osobie, krytykowaniu jej i podporządkowywaniu jej sobie, warto wracać do swojej perspektywy i pomyśleć o tym, co jest ważne i co chcemy zaproponować, aby dokonać zmian przynoszących korzyść relacji i każdej z osób budujących związek. Jeśli dokonujemy w sobie takiej autorefleksji, jeśli pozwolimy sobie na wgląd w siebie samego, bez porównywania i odnoszenia się do partnera, jesteśmy gotowi do spokojnej, konstruktywnej rozmowy z nim. Wtedy możemy mówić o tym, co dla nas jest ważne, istotne, czego chcemy i jak pragniemy dokonać zmian, jednocześnie dając jemu możliwość przedstawienia własnego spojrzenia na konflikt i wspólne życie.

Istotne jest, aby zachować formę dialogu – umieć równoważyć mówienie i słuchanie. I nie wracać do przekonywania o swojej racji, tylko mówić, jak to widzimy, a następnie z równą uwagą, jaką daliśmy sobie, słuchać tego, co ma do powiedzenia partner. Rozmawiając w ten sposób, poznajemy siebie wzajemnie, umożliwiamy dostarczenie sobie informacji o tym, czego jeszcze o sobie nie wiemy. Mamy możliwość zobaczenia, jakie wartości, potrzeby, pragnienia, marzenia, plany są dla nas wspólne i przyjrzeć się różnicom.

Gdy tak rozmawiamy, możemy razem szukać sposobów na to, aby poradzić sobie z tym, w czym brak porozumienia, szukając pomysłów na to, co zrobić, aby różnice nie dzieliły i nie eskalowały kłótni. Możemy ustalać, jak chcemy, aby wyglądało nasze wspólne życie, jak łączyć perspektywy indywidualne (praca, zainteresowania, rozwój osobisty, itd.) z budowaniem związku. A gdy pojawią się trudności w realizacji przyjętych planów, możemy weryfikować na bieżąco to, co ustaliliśmy kiedyś, na poziomie wiedzy sprzed miesiąca, roku czy kilku lat, i odnosić się do świadomości z chwili obecnej, nie bazując na tej, którą mieliśmy kiedyś.

Rozmowa, w której każdy z partnerów mówi od siebie i o sobie, dając to samo prawo drugiej osobie, wspólne „rozpracowanie” konfliktu i znalezienie rozwiązań. umożliwia związkowi twórczy rozwój, buduje wzajemne zrozumienie, bliskość, współpracę. Jednocześnie takie podejście uczy wzajemnego poszanowania autonomii każdej z osób i partnerskiego budowania wspólnego życia. Każdy następny kryzys nie jest już wtedy postrzegany jako zagrożenie, tylko jako sytuacja, w której dowiadujemy się o sobie i o naszym związku czegoś nowego. I staje się on wtedy szansą na kreatywny rozwój każdej z osób w perspektywie indywidualnej oraz na ożywienie energii uczuć, wzmocnienie, uatrakcyjnienie związku.

Alicja Krata – mediator; coach, superwizor; Prezes Zarządu Fundacji Mediare: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości, w ramach której prowadzi coaching oraz warsztaty dla osób i par, które chcą budować dobre relacje, dialog i współpracę, tworzyć szczęśliwe związki.

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie
Odsłoniła plecy. Błyszczała w satynowej mini
Odsłoniła plecy. Błyszczała w satynowej mini
Wsyp szczyptę do znicza. Będzie płonął o wiele dłużej
Wsyp szczyptę do znicza. Będzie płonął o wiele dłużej
Był starszy o 14 lat i miał żonę. "Kochałam go, a on na to pozwalał"
Był starszy o 14 lat i miał żonę. "Kochałam go, a on na to pozwalał"
Jedna z najzdrowszych ryb. Zajadaj się bez obaw o rtęć
Jedna z najzdrowszych ryb. Zajadaj się bez obaw o rtęć
Dodajesz codziennie do herbaty? O tym musisz wiedzieć
Dodajesz codziennie do herbaty? O tym musisz wiedzieć
Wlej do muszli wieczorem. Rano będzie lśnić jak w hotelu
Wlej do muszli wieczorem. Rano będzie lśnić jak w hotelu
"Intymna panika" w związkach. Pojawia się w pewnym wieku
"Intymna panika" w związkach. Pojawia się w pewnym wieku
Tak objawia się niska inteligencja emocjonalna. 8 zachowań
Tak objawia się niska inteligencja emocjonalna. 8 zachowań
Wstajesz co noc do WC? Urolog stawia sprawę jasno
Wstajesz co noc do WC? Urolog stawia sprawę jasno
Nigdy tak nie używaj termostatu. Nagminny błąd
Nigdy tak nie używaj termostatu. Nagminny błąd
30 lat temu śpiewał o Bogu. Tak dziś mówi o religii
30 lat temu śpiewał o Bogu. Tak dziś mówi o religii
Rano się nie pokazuje. Czeka, aż twarz się "odkształci"
Rano się nie pokazuje. Czeka, aż twarz się "odkształci"