Krzewy zimozielone
Największą zaletą tych krzewów jest to, że nawet zimą pozostają zielone. Aby przez cały rok zachowywały zdrowy i ładny wygląd musimy o nie odpowiednio dbać. Najważniejsze jest, aby kiedy je okrywamy, zapewnić im dostęp powietrza. Rośliny te giną najczęściej z braku wody, a nie przemarznięcia.
21.03.2006 | aktual.: 21.03.2006 09:52
* Największą zaletą tych krzewów jest to, że nawet zimą pozostają zielone. Aby przez cały rok zachowywały zdrowy i ładny wygląd musimy o nie odpowiednio dbać. Najważniejsze jest, aby kiedy je okrywamy, zapewnić im dostęp powietrza. Rośliny te giną najczęściej z braku wody, a nie przemarznięcia.*
Różaneczniki, wrzosy, wrzośce, bukszpany, ogniki, mahonie, szczodrzeńce, ostrokrzewy, bluszcz pospolity, runianka japońska.
Utrzymują liście przez cały rok. Zimą wyparowują jednak wodę, której brak mogą uzupełnić z zamarzniętej gleby. Najczęściej giną więc z powodu suszy, zwłaszcza gdy dużym spadkom temperatury towarzyszy ostre słońce i silny wiatr. Rośliny zimozielone muszą więc być odpowiednio przygotowane do zimy. Późną jesienią wykonujemy cięcie sanitarne, usuwając pędy chore, uschnięte, złamane oraz uschnięte i porażone przez choroby liście. W końcu października lub na początku listopada glebę nawadniamy tak, aby przez 2-3 dni woda stała na jej powierzchni.
Ściółkowanie gleby
Gleba ściółkowana zamarza płycej i później, a w łagodne zimy może nie zamarznąć w ogóle. Pozwala to roślinom na częściowe uzupełnienie ubytków wody. Ściółka chroni też nasady pędów i płytko rozrastające się korzenie przed przemarzaniem i uszkodzeniami mechanicznymi. Jako ściółkę stosuje się: torf, liście, grube trociny, korę, sieczkę, a także dobrze przefermentowany, zleżały obornik bydlęcy. Grubość jej warstwy zależy od wielkości krzewu i rodzaju materiału, przeciętnie waha się w granicach 5-10 cm, a pod krzewami starymi i okazałymi do 20 cm. Dla wrzosowatych powinna mieć odczyn kwaśny.
Ocieplanie
- Zaczynamy, gdy ziemia zamarznie na głębokość 3-4 cm. Przedwczesne okrywanie może być przyczyną zagrzewania się pędów, sprzyja rozwojowi grzybów chorobotwórczych.
- Najpierw usypujemy kopczyki z ziemi u nasady pędów do wysokości 25-30 cm. Wskazane jest także pogrubienie warstwy ściółki (torf, kora, trociny itp.).
- Nowo posadzone krzewy, zwłaszcza w rejonach o surowym klimacie, zabezpiecza się na zimę, okrywając je gałęziami drzew iglastych (świerk, sosna), matami słomianymi, trzcinowymi, płotkami drewnianymi, zakłada się chochoły ze słomy lub tkaniny jutowej. Na mniejsze rośliny można założyć luźne klatki druciane, wypełniając je liśćmi, słomą.
- Krzewy małe, np. irga Dammera, wrzosy, wrzośce, żurawinę i bukszpany okrywamy najczęściej gałązkami iglastych lub namiotami z płótna jutowego.
- Tuje, jałowce, cisy nie boją się mrozu. Okrycia mogą wymagać niektóre cyprysiki - dla nich dobrą osłoną od wiatru będzie namiot z kilku patyków i rozpiętej perforowanej, przezroczystej folii.
- Do ochrony ... krzewów większych odpowiedniejsze są płotki trzcinowe, drewniane, maty słomiane, siatki z tworzyw sztucznych, namioty jutowe.
Jak zapobiec szkodom zimowym?
- Wybierajmy do nasadzeń gatunki i odmiany najlepiej znoszące nasz klimat. ,li>Dla roślin zimozielonych wybierajmy stanowiska na glebach żyznych, równomiernie wilgotnych, w miejscach zacisznych, osłoniętych od wiatru i lekko ocienionych.
- Dobrze jest sadzić po kilka egzemplarzy w grupie, powstanie swoisty, sprzyjający im mikroklimat.
- Korzystne są stanowiska w pobliżu zbiorników wodnych (większa wilgotność powietrza) oraz na terenach zadrzewionych, nieopodal lasów i parków. Posadzone na odkrytych przestrzeniach powinny być szczególnie starannie ocieplone.
- Rośliny zasilamy nie później niż do połowy sierpnia (dokarmiane dłużej są mniej odporne na mróz), podlewamy, ściółkujemy glebę pod krzewami.