Krzysztof Baranowski opowiedział o stanie zdrowia żony. "Z trudnością kontaktuje się ze światem"

Krzysztof Baranowski jako pierwszy Polak aż dwukrotnie opłynął kulę ziemską. Dokonał tego samotnie. I choć od niebywałego czynu sportowca minęło sporo lat, 84-latek nadal regularnie trenuje. Co więcej, planuje wyruszyć w dalszy, samotny rejs po Atlantyku.

- Ćwiczę formę, każdego dnia jestem na basenie, startuję w zawodach narciarskich. (...) Ten jacht, na którym 50 lat temu opływałem świat dookoła, został odremontowany, w piękny sposób, jako jacht turystyczny, ale właściciel chciałby go pokazać na starcie do tych regat. Cieszę się na ten rejs i jednocześnie się go boję, bo z żywiołem nigdy nic nie wiadomo. Jak spotkam tornado na oceanie, to już koniec ze mną - żeglarz i dziennikarz wyjawił w rozmowie z Dorotą Wellman.

Baranowski opowiedział również o stanie zdrowia swojej ukochanej małżonki - legendzie telewizji - Bogumile Wander: - Obecnie Bogusia żyje w innym świecie i nie ma nawet świadomości, że była wielką gwiazdą. Nie poznaje mnie. Oddałbym wszystko, by mnie pamiętała. (...) Rozmawiamy ze sobą, chociaż jest to rozmowa bez kontaktu. Jest w dobrej formie fizycznej, jest pod opieką lekarzy, ale z trudnością kontaktuje się ze światem.

78-latka od kilku lat cierpi na Alzheimera. By zapewnić kobiecie specjalistyczną pomoc, Baranowski, sprzedał ich luksusową willę w Konstancinie. - To było niezbędne, nie mówiąc o tym, że taka piękna i okazowa willa dla jednego człowieka to jest za dużo i za duże wydatki, także bardzo jestem szczęśliwy z tego małego mieszkanka - podsumowuje w programie "Dzień Dobry TVN".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.