Krzysztof Sadowski z "Tęczowego Music Boxu" posądzany o molestowanie. Halber o programach dziecięcych

Krzysztof Sadowski miał wykorzystać kilkoro dzieci, występujących w "Tęczowym Music Boxie". Do sprawy odniosła się dziennikarka Małgorzata Halber. Była kiedyś gwiazdą "5-10-15" i mówi, jak wyglądały kulisy tworzenia takich programów.

Małgorzata Halber odsłania kulisy programów dziecięcych
Źródło zdjęć: © East News
Karolina Błaszkiewicz
Krzysztof Sadowski i "Tęczowy Music Box"

#

Krzysztof Sadowski to znany muzyk oskarżony przez dziennikarza Mariusza Zielke o wykorzystywanie seksualne uczestniczek programu "Tęczowy Music Box". Publicysta poinformował, że odkąd nagłośnił sprawę, zgłaszają się do niego kolejne ofiary. Do molestowania miało dochodzić również w domu oskarżonego, w jego aucie i siedzibie jednego z najważniejszych polskich stowarzyszeń muzycznych. Małgorzata Halber nie znała osobiście Sadowskiego. Jako dorastająca dziewczynka natomiast prowadziła inny program - "5-10-15". Zapytaliśmy, jak wspomina tamten okres.

– Nie wiem jak jest teraz. Mogę powiedzieć jak było za moich czasów. – mówi w rozmowie z WP Kobieta. – A było tak, że właściwie nikt nie kontrolował tego, co tam się działo. Pamiętam, że miałam dużą złość w sobie i przekonanie, że na niektóre osoby, odpowiedzialne za te programy, należałoby nasłać "towarzystwo przyjaciół dzieci" – dodaje bez ogródek.

Małgorzata Halber – kulisy programów dziecięcych

#

Halber nie owija w bawełnę. – Mówię zupełnie serio. Dzieci traktowano jak dorosłych. Naszych rodziców zazwyczaj tam nie było. Oni uważali nasze występy jak coś w rodzaju kółka zainteresowań. Byliśmy pozostawieni sami sobie – na planie nie było żadnego opiekuna – stwierdza dziennikarka. Pamięta szczególnie jedną sytuację z planu. Było lato, w studio ledwo dawało się wytrzymać. –Tam, gdzie występowałam, znalazły się też 5-letnie dzieci. Chciało im się pić – opowiada eksgwiazda "5-10-15". – Nie brakowało wody, ale przeznaczono ją dla gości. Kierowniczka produkcji stwierdziła wtedy, że "dla dzieciorów wody nie będzie" – słyszymy.

Dziennikarka ma jednak nadzieję, że wiele od tamtej pory się zmieniło, również w świadomości rodziców.

Zobacz także: Co sekundę na wysypisko trafia ciężarówka ubrań. Mania zakupów przerasta ludzi

Wybrane dla Ciebie

Jesienią pchają się do domu na potęgę. Przyciąga je jedno
Jesienią pchają się do domu na potęgę. Przyciąga je jedno
Rozwiedli się po dwóch latach. "Zaciskałam zęby w nocy"
Rozwiedli się po dwóch latach. "Zaciskałam zęby w nocy"
Szwedzka ministra zemdlała na konferencji. Przyczyna już jest znana
Szwedzka ministra zemdlała na konferencji. Przyczyna już jest znana
Zmienił wizerunek. Stylistka: "To nie przypadek"
Zmienił wizerunek. Stylistka: "To nie przypadek"
Postawił matce ultimatum. "Zrobiła mi najpiękniejszy prezent w życiu"
Postawił matce ultimatum. "Zrobiła mi najpiękniejszy prezent w życiu"
Postaw na balkonie. Zapomnisz o uciążliwych gołębiach
Postaw na balkonie. Zapomnisz o uciążliwych gołębiach
Krytykują nawet biust jej synowej. Dowbor nie ukrywa, co o tym myśli
Krytykują nawet biust jej synowej. Dowbor nie ukrywa, co o tym myśli
Straciła znajomych, gdy przestała udawać. "Całe życie oszukiwałam"
Straciła znajomych, gdy przestała udawać. "Całe życie oszukiwałam"
W takim stroju poszła na randkę z mężem. Są zdjęcia
W takim stroju poszła na randkę z mężem. Są zdjęcia
Połóż na poddaszu. Kuny szybko się wyniosą
Połóż na poddaszu. Kuny szybko się wyniosą
Tak pies wysyła "ostatnie ostrzeżenie". Lepiej nie lekceważ
Tak pies wysyła "ostatnie ostrzeżenie". Lepiej nie lekceważ
Nastolatka o "szon patrolach". Mówi, do czego są zdolni
Nastolatka o "szon patrolach". Mówi, do czego są zdolni