Księżna Kate o trudach macierzyństwa
Księżna Kate rzadko narzeka na swój los, książęce obowiązki czy nadmierne zainteresowanie ze strony mediów. Teraz się przełamała. Takiej jej nie znaliśmy.
21.04.2017 | aktual.: 21.04.2017 15:13
Podczas ostatniego oficjalnego spotkania m.in. ze studentami księżna rozmawiała z jedną z kobiet - młodą matką, która skarżyła się na to, że czuła się samotna po urodzeniu dziecka. Kate powiedziała jej: "Bywa się wtedy samotnym, znam to. Czujesz się wyizolowana".
- Nic nie przygotuje cię na macierzyństwo, szczególnie gdy jest to pierwsza ciąża. To mieszanina różnych emocji - przyznała Kate.
Przypomnijmy, że księżna bardzo źle znosiła każdą ciążę. Przez uciążliwe poranne mdłości musiała być nawet hospitalizowana. Po każdym porodzie zasady obowiązujące w rodzinie królewskiej oraz presja mediów zmuszały ją do wyjścia z noworodkiem przed szpital i przywitania się z poddanymi. Prezentowała się wtedy nienagannie, uśmiechała się, ale z pewnością kosztowało ją to wiele wysiłku zaledwie kilkanaście godzin po porodzie.
Matki raczej nie marzą o publicznych wyjściach, błysku fleszy i setkach kamer. Ona robiła dobrą minę do złej gry.
Później dziękowała poddanym za olbrzymie wsparcie. "Ludzie są podekscytowani, że George będzie miał rodzeństwo. Także dla nich jest to ważna chwila" - takie oficjalne oświadczenie książęca para wydała tuż przed urodzeniem Charlotte w 2015 roku.
Wyznanie o trudach macierzyństwa jest kolejnym na ten temat. Jakiś czas temu Kate stwierdziła, że nie jest to łatwe zadanie. - Trzeba mówić również o tym, z jakim wysiłkiem i presją jest związane. Każda z nas, gdyby miała gorączkę podczas ciąży, szukałaby pomocy u lekarza. Proszenie o wsparcie, jeśli chodzi o nasze zdrowie psychiczne, nie różni się niczym od tej sytuacji - przyznała.
Kate ostatnio często porusza trudne tematy. Podczas spotkania w jednej z brytyjskich szkół zdradziła też swój sekret. – Jestem bardzo nieśmiała – powiedziała. Jej oficjalna rola musi kosztować ją więcej, niż wszyscy sądzą. Często uczestniczy w ważnych spotkaniach, musi przemawiać. Teraz tym bardziej ją podziwiamy.