"Ktoś na mnie gwiżdże, pluje z daleka, ja spuszczam oczy i się uśmiecham". Jest odpowiedź na kontrowersyjny wierszyk
Wiersz Ewy Skarżyńskiej pt. "Wszyscy mnie lubią!" wywołał kontrowersje. Umieszczono go w podręczniku dla pierwszoklasistów. Utwór jest skierowany do płci żeńskiej i traktuje o tym, jak zjednać sobie przyjaciół własnym kosztem. Właśnie powstała jego "druga część".
07.09.2021 20:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Wszyscy mnie lubią! To rzecz wspaniała. Chyba się jednak dobrze starałam. Chciałam, by lubić zaczął mnie ktoś, więc byłam miła, mówiłam wciąż: proszę, przepraszam, bardzo dziękuję i uśmiechałam się, i w ogóle. Teraz mnie lubią wszyscy, więc w górę skaczę z radości – do samych chmurek!" – oto treść kontrowersyjnego wierszyka.
Komunikat zawarty w utworze został skrytykowany przez internautów. Zwrócili oni uwagę na fakt, że wiersz jest skierowany jedynie do płci żeńskiej. Treść utworu jest z kolei problematyczna, a obok wiersza, na obrazku umieszczono radosną i uśmiechniętą dziewczynkę.
Odpowiedź Lidii Szpulki
Wiersz doczekał się dalszej części. Kontynuację utworu stworzyła Lidia Szpulka, Artystka opublikowała swoje dzieło na Facebooku. Jej post stał się viralem. Oto jego treść:
"Minęły lata, lubią mnie wszyscy, a ja mam lęki, wrzody i cysty. Ktoś mnie obraża i szpile wbija – nie nie poradzę: wciąż jestem miła! Ktoś na mnie gwiżdże, pluje z daleka, ja spuszczam oczy i się uśmiecham. Gdy mnie ktoś popchnie aż się przewracam, to zaraz pierwsza grzecznie przepraszam. Gdy nieproszony za pierś mnie złapie, zbliża zanadto i w ucho sapie – nie chcę przypadkiem mu uczuć zranić i być tą, co się "nie umie bawić". Bardzo się boję, że tak się stanie, że kiedyś ktoś mnie lubić przestanie! Więc mówię stale: dziękuję, proszę. I wprost swojego życia nie znoszę!".
Dzieło Szpulki polubiło ponad 6 tysięcy osób. W komentarzach można przeczytać, że wiersz jest mocny, a kobiety nie powinny być wychowywane w duchu grzeczności, nie powinny za wszystko przepraszać.
"Tak właśnie kończy się bycie miłą", "O matko, dokładnie do dzisiaj mam problem, że jestem niemiła albo ktoś sobie coś pomyśli", "Od kilku lat uczę się, że mam swoje granice i nie wszyscy muszą mnie lubić. Przez resztę życia, od małego dziecka, na paluszkach chodziłam, by dostać pochwalę i być lubiana, kochana. Ludzie robili różne świństwa, a ja mówiłam 'przepraszam'. Przypłaciłam to zdrowiem. Mam też poczucie, że żyłam nie swoim życiem. Bardzo trudno wyjść z tego schematu" – odniosły się do treści wiersza Szpulki internautki.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!