Kupiła używane spodnie. Zawartość kieszeni przyprawia o mdłości
Tiktokerka nie spodziewała się, że w kieszeniach zamówionych spodni z drugiej ręki będzie czekać ją niemiła niespodzianka. - Jak ktoś jest wrażliwy, to nie musi oglądać tego do końca - ostrzegła swoich widzów.
16.01.2024 | aktual.: 16.01.2024 11:39
W dobie internetu zakupy online stały się nieodłączną częścią naszego życia. Dużą popularnością cieszą się ubrania z drugiej ręki, które można zamówić na specjalnie dedykowanych do tego platformach.
Jedną z największych ich zalet jest możliwość znalezienia unikalnych ubrań w przystępnych cenach. Możemy natknąć się na modowe perełki, których nie znajdziemy w tradycyjnych sklepach.
Z drugiej strony taki zakup niesie ze sobą pewne ryzyko. Wie o tym autorka profilu "Listonosz płakał jak przynosił". W kieszeni zakupionych na jednej z popularnych platform spodni znalazła coś, co przyprawiło ją o mdłości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odkrycie w kieszeni spodni
- Pokaże wam coś, co będzie na maksa obrzydliwe, ale uczulam was dziewczyny i chłopaki - jeżeli coś wysyłacie i niekoniecznie to pierzecie, to sprawdzajcie, co jest w kieszeniach - zaapelowała autorka nagrania.
- Jak ktoś jest wrażliwy, to nie musi oglądać tego do końca - ostrzegła. Pokazała zdjęcie zawartości kieszeni spodni z drugiej ręki, które kupiła online. Znalazły się tam rękawiczki, zużyte chusteczki do nosa i - co najgorsze - patyczki do uszu ze sporą ilością przyczepionej do nich woskowiny.
- Chyba więcej nie muszę mówić. Powinnam to przemilczeć. Całe szczęście, nie wiem co mnie tknęło, ale założyłam woreczek foliowy na rękę, jak wyciągałam resztę z tej prawej kieszeni - oznajmiła kobieta.
- Dlaczego tam nie było pieniędzy czy biżuterii, tylko złoto w takiej postaci?! - zażartowała.
Czytaj także: Jest kurierem. Pokazał paczkę świąteczną od pracodawcy
Niespodzianki z drugiej ręki
Kobieta miała sporego pecha. Okazuje się, że czasem w kieszeni zamówionych spodni lub płaszcza, można znaleźć coś naprawdę interesującego.
"Ja w kurtce za 40 zł miałam w gratisie w kieszeni 200 zł" - pochwaliła się jedna z internautek.
Filmik wzbudził wiele emocji. Komentujący nie kryją oburzenia zaistniałą sytuacją. "Kto nosi brudne patyczki do uszu w kieszeni?" - pyta jedna z kobiet. Inna podzieliła się swoim równie przykrym doświadczeniem. "Ja miałam obgryzionego paznokcia z hybrydą w kurtce" - ujawniła.
Inne deklarują, że nigdy nie dopuściłyby do takiej sytuacji. "Dość, że wszystko piorę to rolkuje do skutku, żeby nie było żadnego paproszka czy kociego włoska, bo mam koty."
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!